Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
To nie jest szlaban i przejazd nie jest chroniony. To standardowe zwalniacze pieszych przed przejazdami kolejowymi, tramwajowymi. Poodbne ustawiane są przy szkołach, aby dzieci nie mogły wbiegać na ulicę
Zawsze zastanawiałem się jak można wjechać samochodem, pod wielki dudniący pociąg. Ale wjechanie rowerem wprost pod pociąg czy wtargnięcie pieszego wydawało mi się abstrakcyjne.... Ale jednak można.
To nie szlaban, tylko tzw. mijanki. Celowo przechodząc przez nie jesteś zmuszony spojrzeć w dwie strony, aby upewnić się, że nie nadjeżdża pociąg. No ale to pedalarz, więc nie wymagajmy za dużo
Fajny pociung. A tan przy okazji, zauważyłem, że nawet natura za naszą zachodnią granicą jakaś taka ładniejsza, ta, codzienna, otaczająca ludzi w okolicach miast... albo jak jedziesz gdzieś dalej autem... wszystko takie jakby porządniejsze niż w Polsce, nie wiem jak to określić.
W tym kraju to tak im odjebało na punkcie tych rowerów,że typ albo myślał,że ma pierszeństwo albo ,że jak go jebnie pociąg to mu się krzywda nie stanie