Choć kiedyś dawno jak jechałem z kumplami na robotę o 4-ej nad ranem, to jak cudem wyminęliśmy rowerzystę, który sobie popierdalał bez jakichkolwiek świateł czy czegokolwiek co by światło odbijało, to wpierdol otrzymał solidny a rower bez wentyli do rowu...
Choć kiedyś dawno jak jechałem z kumplami na robotę o 4-ej nad ranem, to jak cudem wyminęliśmy rowerzystę, który sobie popierdalał bez jakichkolwiek świateł czy czegokolwiek co by światło odbijało, to wpierdol otrzymał solidny a rower bez wentyli do rowu...
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Osobiście bym zawrócił i mu wpierdol jakąś pałą spuścił..., ale ja mam tylko kat. B...
Choć kiedyś dawno jak jechałem z kumplami na robotę o 4-ej nad ranem, to jak cudem wyminęliśmy rowerzystę, który sobie popierdalał bez jakichkolwiek świateł czy czegokolwiek co by światło odbijało, to wpierdol otrzymał solidny a rower bez wentyli do rowu...
Skończ pierdolić, to Ty byłeś tym rowerzystą
Nie jechał szybciej niż 80kmh - patrz na prędkościomierz, i się tak nie spinaj bo ci żyłka w dupie pęknieCo prawda była ciągła ale rowerzysta jej jeszcze nie przekroczył, rowerzysta ma takie same prawa na drodze co ten pan na motorze, na pewno nie spodziewał się że jakiś popierdoleniec wyjedzie z ostrego zakrętu jadąc 120 km/h + . I to wspaniałe hasło patrz w lusterka motocykle są wszędzie działa w obie strony, motocyklisto patrz na znaki i dostosuj prędkość do warunków by się nie wpierdolić w nic - ten najwidoczniej ma wyjebane i sądzi że jest królem szos.
Co prawda była ciągła ale rowerzysta jej jeszcze nie przekroczył, rowerzysta ma takie same prawa na drodze co ten pan na motorze, na pewno nie spodziewał się że jakiś popierdoleniec wyjedzie z ostrego zakrętu jadąc 120 km/h + . I to wspaniałe hasło patrz w lusterka motocykle są wszędzie działa w obie strony, motocyklisto patrz na znaki i dostosuj prędkość do warunków by się nie wpierdolić w nic - ten najwidoczniej ma wyjebane i sądzi że jest królem szos.
Nie chrzań głupot, bo jak czytam twoje wypociny, to rzygać mi się chce. Jakbyś jechał samochodem i wyprzedzał rowerzystę takiego, jak ten tutaj - to obojętnie czy, przy 60,70,90 czy 120 km/h przyjebałbyś w tępego fiuta, który jeździ w poprzek drogi.
Przestań więć pierdolić jak tuba PO-wskiej propagandy, tylko trzymaj się faktów. A do suchych faktów i przepisów zaraz przejdę.
Sam zazwyczaj nie bronię motocyklistów, często jeżdżą jak wariaci - i takich mi nie szkoda. Nieważne, czy nagrywane było z motoru, osobówki, ciężarówki, itp. To rowerzysta zachował się jak tępa cipa - on i tylko on. Teraz wspomniane wcześniej fakty - obowiązujące prawo.
Za kodeksem drogowym:
Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni.
Komentarz zbędny.
Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
Tu również komentarz zbędny. Wina rowerzysty. Tępego chuja.
Ale załóżmy, że chciał skręcić w lewo - no więc:
Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo.
Znów komentarz zbędny.
Jak już bardzo chciał skręcić tam, gdzie nie mógł, to znów zapomniał o tym:
Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Nie chcę się powtarzać.
Dodam tylko, że motocyklista, jak ma motocyklistę jechał wyjątkowo spokojnie i miał święte prawo wyprzedzać w tamtym miejscu, w momencie, kiedy rozpoczął manewr wyprzedzania, rowerzysta nie sygnalizował zmiany pasa ruchu ani kierunku jazdy.
Koniec, kropka.
jak widzę idiotów na tych swoich wiertarkach popierdalających po mieście grubo ponad 100 km/h, to coraz bardziej nachodzi mnie ochota na rozciągnięcie dobrej stalowej linki w poprzek drogi.
Mam nadzieję, że wpadnie na nią jakiś podobny rowerzysta. Chuj ci w dupę za szerzenie debilizmów takiego kalibru!
Cudem się wcisnął,zatrzymał się i zaczyna prawić mi morały, że nie patrzę w lustra itp. pierdolenie. Pytam go wtedy: ile dzieciaku miałeś na budziku, jak wyszedłeś z łuku (łuk dobre 200m wstecz)? On oczywiście sra się do mnie coraz bardziej a potem zdziwiony, że gdy nerwy człowiekowi przez taką kurwę puszczają, dostaje solidnego klapsa w pysk i zapłakany zabiera zabawki, po czym już odjeżdżając pokazuje mi środkowy palec.
Jeśli to czytasz niedojebana kurwo, to wiedz, że następnym twoim pojazdem będzie wózek inwalidzki, bo cię zmiotę z powierzchni ziemi.
Chuj, że pachnie fantazją rudego szczyla, ale powiedz - jak dałeś w pysk facetowi w kasku? Poza tym motocyklowe rękawice działają lepiej niż kastet, nie wspominając o reszcie ochrony, jaką dają szlifierkowe ciuchy, a czasem "zbroja". Dochodzi jeszcze refleks człowieka naładowanego adrenaliną, ale co ja tam wiem..
Szczerze? Może i jest w tej historii ziarno prawdy, ale to nie motocykliście się wtedy na płacz zebrało. Najprawdopodobniej pojechał dalej nie zdając sobie sprawy z twojego istnienia, a ty opisujesz go w internecie. Smutne..
Co prawda była ciągła ale rowerzysta jej jeszcze nie przekroczył, rowerzysta ma takie same prawa na drodze co ten pan na motorze, na pewno nie spodziewał się że jakiś popierdoleniec wyjedzie z ostrego zakrętu jadąc 120 km/h + . I to wspaniałe hasło patrz w lusterka motocykle są wszędzie działa w obie strony, motocyklisto patrz na znaki i dostosuj prędkość do warunków by się nie wpierdolić w nic - ten najwidoczniej ma wyjebane i sądzi że jest królem szos.
ja tam na liczniku nie widzę 120km/h a znacznie mniej, poza tym pedałowicz nie powinien robić takich rzeczy gdy (jak już wspominałeś) jest za "ostrym" zakrętem, bo nie ma wtedy możliwości rozeznania się czy coś za nim nie jedzie
Osobiście bym zawrócił i mu wpierdol jakąś pałą spuścił..., ale ja mam tylko kat. B...
Choć kiedyś dawno jak jechałem z kumplami na robotę o 4-ej nad ranem, to jak cudem wyminęliśmy rowerzystę, który sobie popierdalał bez jakichkolwiek świateł czy czegokolwiek co by światło odbijało, to wpierdol otrzymał solidny a rower bez wentyli do rowu...
Debilem jestes tyle ci powiedziec moge.
Co prawda była ciągła ale rowerzysta jej jeszcze nie przekroczył, rowerzysta ma takie same prawa na drodze co ten pan na motorze, na pewno nie spodziewał się że jakiś popierdoleniec wyjedzie z ostrego zakrętu jadąc 120 km/h + . I to wspaniałe hasło patrz w lusterka motocykle są wszędzie działa w obie strony, motocyklisto patrz na znaki i dostosuj prędkość do warunków by się nie wpierdolić w nic - ten najwidoczniej ma wyjebane i sądzi że jest królem szos.
Co prawda jak jest się ślepym to się nie powinno komentować filmików, na filmiku widać, że jedzie ok 75km/h.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów