I bardzo dobrze, sam dużo jeżdżę rowerem i zauważyć można podstawowe nadużycia/błędy cyklistów takie jak:
- brak oświetlenia (w porze wieczornej lub nocnej oczywiście),
- brak sygnalizacji skrętów w jakikolwiek sposób, po prostu sobie skręcają jak i gdzie chcą,
- zajmowanie złych pasów do skrętów (dziś byłem świadkiem jak szanowny jegomość z lewego pasa pięknie sobie skręcał w prawo),
- jeżdżenie na przemian a to drogą, a to po chodnikach (gdzie nie ma ścieżek rowerowych).
- zajmowanie chodników (bo przecież one po to są!) przez rowery mimo, iż ścieżka rowerowa jest po drugiej stronie jezdni, lub nie ma jej (co jednoznaczne jest z przymusem poruszania się po jezdni),
- wymuszanie pierwszeństwa przed innymi pojazdami na skrzyżowaniach,
- przecinanie jezdni na pasach (gdzie, jeśli nie ma oznaczonego przejazdu dla rowerów, tuż przy pasach) cyklista zobowiązany jest do zejścia z jednośladu i przeprowadzenia go przez jezdnie (ale gdzież tam jak może szybko przejechać między jeżdżącymi autami, jak uderzy to jego wina bo przecież pasy!).
I wiele, wiele innych można wymieniać przez godzinę. Mam nadzieję, że wejdą przepisy zaostrzające poruszanie się na jednośladach, przymusowe ubezpieczenia dla jednośladu, bo to już przechodzi ludzkie pojęcie jak się zachowują rowerzyści (przede wszystkim chodzi tu też o starszych ludzi, którzy jadą ze wsi do miasta bo "matko bosko targ, 6 rano trza jechać" i jeżdżą nie raz slalomem po całej szerokości pasa, chociażby na zakrętach na rowerze który pamięta jeszcze tfu stalina, gdzie ślad bez rdzy będzie możliwy do zobaczenia dopiero po uderzeniu go przez pojazd który go przełamie na pół.