Pierwszy post, więc proszę o szybki wyrok i rozgrzany piec.
źródło:własne
no to ja wyjaśnię, że jest to niedawno otwarte rondo a właściwie połączone dwa ronda. przy wcześniejszej organizacji ruchu rowerzysta miałby pierwszeństwo, teraz nie ma, ale tam codziennie ktoś się myli bo ronda są malutkie i połączone, tak że z jednego wjeżdża się na drugie - na filmiku jak się przyjrzycie to widać, że rowerzysta dopiero co zjechał z drugiego ronda i najwyraźniej nie ogarnął, że znów jest na rondzie. oczywiście popełnił błąd ale dopiero co te ronda otwarli i trzeba tam jeździć uważnie bo nie jest to do końca klarowne rozwiązanie i wielu ludzi zwłaszcza przyzwyczajonych do poprzedniej organizacji się tam myli, nie ma co drzeć ryja niepotrzebnie
Bo to przejście dla pieszych dlatego też się po nim nie biega. Kierowca pojazdu poruszającego się jezdnią nie jest gotowy na nagłe pojawienie się kogoś na drodze w tak oznaczonym miejscu i słusznie.
Jeśli przejazd jest oznaczony jako przejazd rowerowy to można się już nastawić, że jakiś samobójca wbije na drogę na pełnej kurwie bo mu kardio spadnie jak troszkę zwolni.
Żebyście wiedzieli ile z tego stawku obok, parenaście lat temu, zanim powstały tam osiedla, podczas czyszczenia wyciągnęli już rowerów i innych rzeczy to byście zdębieli. Nawet karoseria od malucha się znalazła. A butelek i szkła to wyjechało z dziesięc kontenerów na gruz ,ale to pozostałości po czasach jak był tam jedyny lokalny sklepik przy stawku, tuż obok obecnego ronda."....bo Ci rower do stawu wpierdole..."
To nie jest pomysł, a aktualne przepisy.
I jest racjonalne wytłumaczenie, które jest dosyć proste.
Idiota na rowerze wjeżdżający na pasy może z łatwością spowodować wypadek aniżeli pieszy lub osoba przeprowadzająca rower. Nie rozumiesz czegoś w tym?
Bo to przejście dla pieszych dlatego też się po nim nie biega. Kierowca pojazdu poruszającego się jezdnią nie jest gotowy na nagłe pojawienie się kogoś na drodze w tak oznaczonym miejscu i słusznie.
Jeśli przejazd jest oznaczony jako przejazd rowerowy to można się już nastawić, że jakiś samobójca wbije na drogę na pełnej kurwie bo mu kardio spadnie jak troszkę zwolni.
Zagrożeniem nie jest prędkość na przejściu tylko PRĘDKOŚĆ ZBLIŻANIA się do przejścia.Ja np. przejeżdżam z prędkością często równą idącemu pieszemu. Gdzie tu jakiekolwiek zagrożenie?
a nie mozna bylo go poprosu puscic? co on za krzywde taka ci zrobil na tym rondzie? jestes poprostu zwykłym prostakiem i tyle w temacie za ten jezyk chamski powinien ci przypieprzyc w gebe cepie ze wsi
______________
Hitler był lewakiem