18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 13 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Rozmowa kwalifikacyjna po Polsku
H................4 • 2012-11-13, 15:56
1. Dlaczego zdecydował się pan aplikować akurat do naszej firmy?

- Bo jesteście najlepszą firmą w galaktyce. Tej i sąsiednich. Żartowałem. Bo daliście, kurwa, ogłoszenie, a ja szukam lepszej pracy?

2. Dlaczego rozstał się pan z poprzednim pracodawcą?

- Bo trafiłem na zakompleksionego małego fiutka, zwanego "menedżerem", a mój zespół miał największą w firmie rotację - w ciągu roku ze starego składu 14 osób zostały 2?

3. Co się panu podobało w korpo?

- To, że na dziadowskim polskim rynku pracy płacili relatywnie dobrze, dzięki czemu było mnie stać na pół bułki i plaster goudy dziennie.

4. Co się panu nie podobało w korpo?

- Głupie HRy i ich głupie pytania.

5. Dlaczego ma pan miesięczną przerwę w zatrudnieniu w 1963?


- Bo postanowiłem rzucić wszystko i wyjechać do Boliwii uprawiać bataty. A po miesiącu się rozmyśliłem. W sumie, co was to obchodzi? Czy nie bardziej istotne jest, jaką wartość dodaną mogę wnieść do waszej firmy w przyszłości?

6. Pana mocne strony?

- Umiem nieźle ściemniać na rozmowach kwalifikacyjnych.

7. Pana słabe strony?

- Niski próg tolerancji na głupotę.

8. Czy na projekcie ABC uważa pan, że się rozwinął?

- Nie, kurwa. Uwsteczniłem się. Serio, kto wam pisze te pytania, Magda Gessler?

9. Pana oczekiwania finansowe?

- 120K miesięcznie. Netto. Hi hi hi. A poważnie - po co pytacie, skoro i tak na końcu weźmiecie jakąś dziewczynkę na utrzymaniu rodziców, bez doświadczenia, za tysiaka? W każdym cywilizowanym kraju to pracodawca podaje widełki płacowe już na etapie ogłoszenia - skoro aspirujecie do bycia "międzynarodowym ąę", może warto byłoby do tych standardów dążyć?

10. Czy dysponuje pan referencjami od pracodawcy U, V, X, Y i Z?

- Pewnie. Cieszę się, że tak dokładnie sprawdzacie, czy nie uroiłem sobie pozycji w CV. W końcu, jak powiedział Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili: "kontrola najwyższą formą zaufania". Mam też i chętnie przedstawię cenzurkę z przedszkola, dyplom z rytmiki, kartę pływacką i stempel z ziemniaka. A, i świadectwo maturalne - bo w sumie nie ma pewności, że skończyłem liceum, prawda?

11. Bardzo dziękuję za spotkanie. Teraz obrobimy pana w gronie HRów. Jeśli jakimś cudem uznamy, że do czegoś pan się nadaje, dostanie pan zaproszenie na kolejną rozmowę, z partnerem naszej firmy. Potem kolejną, z drugim partnerem. Potem z trzecim i czwartym partnerem. Potem z piątym. Potem z panią księgową. Potem z naszymi sekretarkami. Potem z panią Gienią sprzątaczką, która zapyta pana o zalety Domestosa - sugeruję się przygotować. Potem ze wszystkimi na literę "L". Na końcu jeszcze tylko portier z dołu i wtedy umówimy się już na podpisanie umowy. Mam nadzieję, że to nie problem?


- Absolutnie nie. Nie wiem co robić z wolnym czasem... Lubię też trwonić pieniądze na dojazdy, postoje, czyszczenie garnituru i napoje energetyczne. Uwielbiam też żyć w poczuciu niepewności i ciągłego oczekiwania - to takie ekscytujące!

tekst pochodzi z wykopu.
Zgłoś
Avatar
n................i 2012-11-13, 22:18
up@ masabitumiczna
Stary, jestem pełnoletni od kilku lat a też to przerabiałem. Dopiero w pracy po raz pierwszy w życiu zostałem doceniony i brałem nadgodziny jak debil, bo nawet w domu nie czułem się tak ceniony.
@neonufka W pełni masz rację, trzeba zakładać własne firmy, zapewniać miejsca pracy, rozwijać ten pieprzony kraj ale zawsze albo strach albo brak kasy, chwilowo zbieram doświadczenia i kasę, pomysły się znajdą ale trzeba próbować i do tego dążyć a jak się ma mentalność robola to za granice, bo tutaj to nie warto się starać.
Zgłoś
Avatar
Ranger 2012-11-13, 23:21
Cytat:

oh lepiej narzekać, jacy to wszyscy są źli, za mało płacą, za dużo wymagają, a ja przecież wstaję rano i poświęcam swój cenny czas firmie, którą generalnie mam w dupie. Potem "pracuję" CAŁE 8 godzin, oczywiście koniecznie z przerwami na facebooka i załatwianiem swoich prywatnych spraw.



Przestań pierdolić. Gdyby pracodawcy w Polsce zatrudniali na ludzkich warunkach to pracownicy robiliby w robocie coś więcej poza przeglądaniem facebooka. Ale chyba nie jesteś na tyle głupia by wymagać rzetelności i przykładu, kiedy kogoś zatrudniasz na umowie zlecenie 5zł/h...
We Francji czas pracy to 152 godziny miesięcznie i emerytura przy 65 roku życia, a ten kraj nas przewyższa technologicznie i gospodarczo o jakieś 20 lat.
Zgłoś
Avatar
szadol 2012-11-14, 0:01 1
nestofi napisał/a:

Phi, pamiętam jak szukałem pierwszej roboty, od miesięcy i w końcu kumpel mi załatwił po znajomości (Polska) a chwile potem dostałem zaproszenie do kijowego call center na rozmowę kwalifikacyjną i dla jaj tam poszedłem.
Totalna olewka. Gdyby ludzie dookoła mnie mogli się jeszcze bardziej wyprostować to by popuścili lub złamali kręgosłup, a ja totalnie wyjebane bo nic mi nie zależało
Rozmowa się zaczyna, wchodzę do pokoju i moje pierwsze słowa na widok kobiety która mnie egzaminuje
Wow, wyglądasz nieziemsko (była ostra dupa) <rumieńce, chichot i pytania, przynajmniej te które pamiętam>
1Mocne strony
Cierpliwość by przychodzić w takie miejsca
2Słabe
Jak wyżej
3Gdzie się widzisz za 5 lat
Nie tutaj bo znam swoją wartość i po wygaśnięciu umowy już mnie tu niema
4Gdyby pan miał sprzedać telefon..
<wyjmuje swój, prezentuje zalety i dodaje> do tego mam na nim fotki mojego adonisowego ciała gratis <znowu chichoty i rumieńce>.
Potem obliczyłem, że na te rozmowy zaproszono co najmniej 300 osób, chcieli zatrudnić 15 i do tego ja byłem wśród tych 15 Oczywiście odrzuciłem tą ofertę ale było zabawnie

Z kolei mój znajomy na studiach chociaż nie szuka pracy wszędzie składa CV, gdzie się tylko da i chodzi na wszystkie rozmowy o pracę. Wszyscy go już znają bo robi to od około 3 lat i pomimo tego idzie tam i mówi coś w stylu "Ooo, pani Basia, jak tam synek"
Co z tego ma? Doświadczenie bo w przyszłości chce pracować w doborze kadr (chuj jak to zwał)



Jesteś, co tu dużo pisać - zajebisty. Hop do przodu, wygadany, umiesz sie sprzedac. Podaj tylko ten nr call center to jutro az zadzwonie zeby uslyszec Twoj głos.
Zgłoś
Avatar
donszymon 2012-11-15, 17:40
Ja kiedyś byłem na rozmowie w dużym i znanym zakładzie w Rzeszowie, if you know what I mean Nie wiedziałem czy coś z tego będzie, bo jestem ze Śląska i nagle miałbym się przeprowadzać do Rzeszowa? No ale pojechałem, bo chciałem się sprawdzić.
Przeprowadzało ją 3 inżynierów - specjalistów z różnych działów i ich szef - superinżynier Nic się nie przygotowywałem, bo sądziłem że taki jestem zajebisty że nawet jak czegoś nie umiem to wymyślę. Tak mnie kurwa przemaglowali przez ponad 2 godziny że nie spytali się chyba tylko o wielkość mojego kutasa. Autentycznie nie wiedziałem jak się nazywam.
Na koniec przyszedł czas na moje pytania do nich. Stwierdziłem że i tak mnie nie przyjmą, bo spierdoliłem, więc każdego z nich po kolei spytałem gdzie się widzą i co chcieliby robić za 5 lat. Najpierw superszefa, a potem każdego z nich po kolei. Przynajmniej trochę mnie to rozbawiło i rozluźniło
Ich miny, bezcenne...
Zgłoś