- Hej, kelner. Jaka jest różnica między torebką herbaty a tamponem?
- Nie wiem.
- W takim razie kawę proszę.
- Nie wiem.
- W takim razie kawę proszę.
Chodzi o to że miał kelnera za kretyna i bał się że zamiast herby dostanie w szklance zużytego tampona (kelner nie znał różnicy między jednym a drugim), wolał wziąć bez ryzyka kawę.
-Captain Obvious