Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Niech się śmieją. Prawie 60 lat temu, kiedy komputer był wielkosci bloku mieszkalnego, a na dyskietce 3,5 cala instalowano całe oprogramowanie do tego komputera człowiek był na księżycu. To właśnie była propaganda między USA i ZSRR. Człowiek jak dotąd nigy nie był na księżycu, jedna wielka ściema.
Szczym ryj foliarzu. W szczytowym okresie programu Apollo pracowało przy nim pomad 100.000 osób. Sądzisz, że dałoby się utrzymać tajemnicę przez ponad 50 lat przy tylu osobach? Poza tym najlepszym dowodem na lądowanie Amerykanów na Księżycu jest fakt, że ruscy też utworzyli swój program księżycowy, a po lądowaniu Amerykanów niczemu nie zaprzeczyli. Prototyp lądownika ruskiego był testowany na orbicie, a odpowiednikiem amerykańskiego Saturna V była rakieta N1. Gdyby ruski wywiad dowiedział się że lądowanie to ściema, ruscy zjedliby Amerykanow. Po programie Apollo zostało mnóstwo sprzętu, który wykorzystywany był dalej, jak program Apollo-Sojuz, czy Skylab, amerykańska stacją kosmiczna będąca przerobionymi stopniami rakiety Saturn V. Sprzętu zostało mnóstwo, bo trzy ostatnie loty na Księżyc zostały anulowane. Poza tym sondy kosmiczne krążące wokół Księżyca po 1972 roku nieraz pokazywały odciski stóp i porzucony sprzęt, a wisienką na torcie są lustra pozostawione na Księżycu które działają do dziś, i codziennie są oświetlane promieniami laserowymi z Ziemi aby mierzyć odległość Księżyca od Ziemi.
Jebany, nie dość, że jakość obrazu jak żyleta, to pokazuje obraz sprzed 52 lat.
Szczym ryj foliarzu. W szczytowym okresie programu Apollo pracowało przy nim pomad 100.000 osób. Sądzisz, że dałoby się utrzymać tajemnicę przez ponad 50 lat przy tylu osobach? Poza tym najlepszym dowodem na lądowanie Amerykanów na Księżycu jest fakt, że ruscy też utworzyli swój program księżycowy, a po lądowaniu Amerykanów niczemu nie zaprzeczyli. Prototyp lądownika ruskiego był testowany na orbicie, a odpowiednikiem amerykańskiego Saturna V była rakieta N1. Gdyby ruski wywiad dowiedział się że lądowanie to ściema, ruscy zjedliby Amerykanow. Po programie Apollo zostało mnóstwo sprzętu, który wykorzystywany był dalej, jak program Apollo-Sojuz, czy Skylab, amerykańska stacją kosmiczna będąca przerobionymi stopniami rakiety Saturn V. Sprzętu zostało mnóstwo, bo trzy ostatnie loty na Księżyc zostały anulowane. Poza tym sondy kosmiczne krążące wokół Księżyca po 1972 roku nieraz pokazywały odciski stóp i porzucony sprzęt, a wisienką na torcie są lustra pozostawione na Księżycu które działają do dziś, i codziennie są oświetlane promieniami laserowymi z Ziemi aby mierzyć odległość Księżyca od Ziemi.
Taa, ponad 50 lat temu oglądałeś śnieżący czarno-biały telewizor, a tam sobie na księżyc latali. Przy dzisiejszej technologii już nie raz moglibyśmy a nawet powinniśmy być ( i nie pierdol tu o zawrotnych kosztach bo nie na takie głupoty trwoniono biliony dolarów). W dzisiejszych czasach taka mistyfikacja by wyszła na drugi dzień. A to, że 100 000 osób nad tym pracowało to wiesz, dziś łatiwej oszukać niż przekonać, że Cię oszukano.
Film dla jaj zrobiony a w komentarzach już pierwszy oświecony płaskoziemca się odezwał.
Czekam jeszcze na kogoś kto powie, że obwód piramidy pomnożony przez długośc penisa faraona daje ilośc dni w roku przestępnym kiedy to wystąpiła koniunkcja otwierająca portal do lorda xenu.
Taa, ponad 50 lat temu oglądałeś śnieżący czarno-biały telewizor, a tam sobie na księżyc latali. Przy dzisiejszej technologii już nie raz moglibyśmy a nawet powinniśmy być ( i nie pierdol tu o zawrotnych kosztach bo nie na takie głupoty trwoniono biliony dolarów). W dzisiejszych czasach taka mistyfikacja by wyszła na drugi dzień. A to, że 100 000 osób nad tym pracowało to wiesz, dziś łatiwej oszukać niż przekonać, że Cię oszukano.
Lądowanie na Księżycu miało wymiar czysto propagandowy. A na to pieniądze szły i dalej idą szerokim strumieniem. Dopiero trzy ostatnie misje to były prawdziwe ekspedycje badawcze. Lądowanie na Księżycu miało tylko pokazać ruskim ich miejsce w szeregu. W drugiej połowie lat 70 było już wiadome, że ZSRR upadnie, dlatego zaniechano dlaszych lądowań. Do tego zwykli obywatele stracili tym zainteresowanie, no i na początku lat '70 zmarł Werhner von Braun, główny promotor programu Apollo, który po Księżycu zupełnie poważnie myślał o Marsie. Dlatego na Księżyc wracamy dopiero teraz. A propos Wernera von Brauna, to urodził się on w Wyrzysku. Akurat rok temu przejeżdżałem przez Wyrzysk, i poza milionem pomników papaja, Jezuska, Marysi zapłodnionej in vitro ponad 2000 lat temu nie ma tam nawet najdrobniejszej wzmianki o von Braunie. Postać mocno kontrowersyjna ze względu na wojenną przeszłość, ale gdyby nie on, to dalej byśmy myśleli, że przestrzeń kosmiczną wypełnia eter, a o telewizji kablowej, GPS, i wszelkich technologiach związanych z technologią satelitarną, sondach kosmicznych moglibyśmy pomarzyć.
Niech się śmieją. Prawie 60 lat temu, kiedy komputer był wielkosci bloku mieszkalnego, a na "dyskietce 3,5 cala" instalowano całe oprogramowanie do tego komputera człowiek był na księżycu. Dzisiejszy smartfon ma dziś większą moc obliczeniową niż wówczas całe NASA. To właśnie była propaganda między USA i ZSRR. Człowiek jak dotąd nigdy nie był na księżycu, jedna wielka ściema.
to tak jak ty w dupie byłeś i gówno widziałeś ! i cały morał tej historii !
Niech się śmieją. Prawie 60 lat temu, kiedy komputer był wielkosci bloku mieszkalnego, a na "dyskietce 3,5 cala" instalowano całe oprogramowanie do tego komputera człowiek był na księżycu. Dzisiejszy smartfon ma dziś większą moc obliczeniową niż wówczas całe NASA. To właśnie była propaganda między USA i ZSRR. Człowiek jak dotąd nigdy nie był na księżycu, jedna wielka ściema.
No chłopie ja cię rozumiem, ale ludziom nie wytłumaczysz, poza tym ostatecznym dowodem jest fakt, że wcześniej kaczor z bratem ukradli ten księżyc. Gdyby amerykanie tam lądowali to musieli by się zorientować że to falsyfikat
Czekam jeszcze na kogoś kto powie, że obwód piramidy pomnożony przez długośc penisa faraona daje ilośc dni w roku przestępnym kiedy to wystąpiła koniunkcja otwierająca portal do lorda xenu.
Covid to zabójcza choroba i szczepionki ratują cywilizacje przed zagładą, ale na szczęście Zelenski uratował nas przed niczym niesprowokowaną inwazją Ruskich, którzy chcą opanować świat!
Niech się śmieją. Prawie 60 lat temu, kiedy komputer był wielkosci bloku mieszkalnego, a na "dyskietce 3,5 cala" instalowano całe oprogramowanie do tego komputera człowiek był na księżycu. Dzisiejszy smartfon ma dziś większą moc obliczeniową niż wówczas całe NASA. To właśnie była propaganda między USA i ZSRR. Człowiek jak dotąd nigdy nie był na księżycu, jedna wielka ściema.
Wiem,że Wikipedię nie należy zawsze traktować jako źródło wiedzy ale o tym to poczytasz na każdej innej lepszej stronce dotyczącej nauki i badaniu kosmosu w tym Księżyca.
ŁAP PŁASKOZIEMCO:
pl.wikipedia.org/wiki/Transksi%C4%99%C5%BCycowa_transmisja_laserowa
pl.wikipedia.org/wiki/Apollo_11Eksperymenty_naukowe
P.S. Księżyc jako planetę pisze się z wielkiej litery płaskoziemco.....
Wiem,że Wikipedię nie należy zawsze traktować jako źródło wiedzy ale o tym to poczytasz na każdej innej lepszej stronce dotyczącej nauki i badaniu kosmosu w tym Księżyca.
ŁAP PŁASKOZIEMCO:
P.S. Księżyc jako planetę pisze się z wielkiej litery płaskoziemco.....
Panie Astronomie Księżyc nie jest planetą
Panie Astronomie Księżyc nie jest planetą
Ale też się pisze wielką literą, jako nazwa własna.
Przy okazji - 60 lat temu to nie było nawet dyskietek 8", nie mówiąc o 5.25, czy 3.5. Chyba że w rzeczywistości Prof_Dr_Wiktor_Trakto, czy innego Macierewicza.
Ale też się pisze wielką literą, jako nazwa własna.
Przy okazji - 60 lat temu to nie było nawet dyskietek 8", nie mówiąc o 5.25, czy 3.5. Chyba że w rzeczywistości Prof_Dr_Wiktor_Trakto, czy innego Macierewicza.
To Saturn ma 82 "Ksiezyce" i każdy taka sama nazwę własną nosi ?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów