SilentBastard napisał/a:
Jak się rozejrzysz to i za 2tys masz odpowiedni rowerek.
Większy problem w kraju mamy z trasami.
Może i tak, ale za 2k pewnie mam najtańszą wersję roweru do downhila, a taka pewnie zbyt bezpieczna nie jest i po ilku upadkach pewnie dużo do wymiany a sam sport to pewnie nie tylko kupno roweru za kilka tysięcy, myslę, że prostowanie kół, wymiana łożysk, naprawa amortyzatorów to standard, a to nie są pewnie tanie rzeczy, a dołożyć do tego jeszcze sprzęt typu kask, ochraniacze, które też trzeba wymieniać .... W Polsce niestety trzeba zarabiać ze 3 000 miesięcznie i nie mieć rodziny na utrzymaniu, żeby bawić się w takie coś :/ Szkoda, może jak zostanę milionerem