Pewnego dnia rudy poszedł na zakupy do pobliskiej biedronki. O dziwo ochroniarz wpuścił go bez większych problemów, więc rudy robi sobie zakupy. Wkłada produkty do koszyka, idzie do kasy. Kasjerka bierze produkty, skanuje, kasa dźwięcznie nalicza kwotę za zakupy. Rudy płaci, kasjerka wydaje resztę mówiąc:
-mogę być winna grosika?
po czym spostrzegła, że klient jest rudy i rzekła:
-yyy... albo nie, bo jeszcze po niego wrócisz.
-mogę być winna grosika?
po czym spostrzegła, że klient jest rudy i rzekła:
-yyy... albo nie, bo jeszcze po niego wrócisz.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis