Facet przychodzi do szpitala, w którym jego żona rodzi. Pielęgniarka mówi:
- Ma pan trojaczki.
- Ha! Ma się rurę, co?!
- Może i ma, ale trzeba ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.
- Ma pan trojaczki.
- Ha! Ma się rurę, co?!
- Może i ma, ale trzeba ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.