📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
jednemu się chyba spodobało bo aż się uśmiechnął :S
ratmed91 napisał/a:
jednemu się chyba spodobało bo aż się uśmiechnął :S
on do tej pory się uśmiecha
Przynajmniej byli na miejscu zdarzenia
Lobo24 napisał/a:
Widok z drugiego samochodu.
ta ekipa z ruskiego dzika zawsze robi mi dzień - thx
Teraz będą w kołnierzach ortopedycznych przez miesiąc chodzić.
Kilka lat temu miałem najechanie na tył, nie było bardzo mocne, chociaż pas tylny i belka zderzaka do wymiany, a podłogę w bagażniku udało się wyprostować. W pierwszym momencie uczucie, jakby nas ktoś kopnął w tył głowy, człowiek jest zdezorientowany. Szyja bolała jak wysiadałem z auta, ale szybko przestała boleć (adrenalina). Plecy zaczęły mnie boleć po dwóch godzinach. Na drugi dzień nie mogłem wstać normalnie z łóżka, dwa tygodnie L4, łącznie trzy tygodnie w miękkim kołnierzu ortopedycznym (typowy uraz biczowy, tzw. "Whiplash"). Na komisjach od ubezpieczyciela nie ściemniałem, "wywalczyłem" zero zł zadośćuczynienia. Trwałego urazu niema, ale często dojeżdżając do skrzyżowania mam nawyk przyklejania pleców i głowy do oparcia i zagłówka oraz patrzenia się w lusterko wsteczne.
Kilka lat temu miałem najechanie na tył, nie było bardzo mocne, chociaż pas tylny i belka zderzaka do wymiany, a podłogę w bagażniku udało się wyprostować. W pierwszym momencie uczucie, jakby nas ktoś kopnął w tył głowy, człowiek jest zdezorientowany. Szyja bolała jak wysiadałem z auta, ale szybko przestała boleć (adrenalina). Plecy zaczęły mnie boleć po dwóch godzinach. Na drugi dzień nie mogłem wstać normalnie z łóżka, dwa tygodnie L4, łącznie trzy tygodnie w miękkim kołnierzu ortopedycznym (typowy uraz biczowy, tzw. "Whiplash"). Na komisjach od ubezpieczyciela nie ściemniałem, "wywalczyłem" zero zł zadośćuczynienia. Trwałego urazu niema, ale często dojeżdżając do skrzyżowania mam nawyk przyklejania pleców i głowy do oparcia i zagłówka oraz patrzenia się w lusterko wsteczne.
Tam ktoś spał w tym śniegu?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów