przychodzi babka z pytaniami i pyta po kolei:
-ile to jest 2 x 2?
pierwszy mówi cztery
-źle, następny, ile to 2 x 2?
drugi lekko speszony, kombinuje i mówi że może pięć?
-źle, następny, ile to 2 x 2?
gość się drapie po głowie, no jak nie 4 i 5 to może 3?
-źle, pan ostatni, ile to 2 x 2?
-a ile ma być?
-witamy w pracy