Znaleźliście sobie barana i kręcicie go w przypałowych sytuacjach?
W liceum też mieliśmy gościa, który chętnie się godził na wszystkie dziwne pomysły. Wpadliśmy na pomysł, żeby go przebrać w sukienkę i chodził po sklepach, centrach handlowych itp. aż zupełnie nieświadomy (najebany) tego co robi zaprowadziliśmy go do Voliery (kto z Poznania, bedzie wiedział o co chodzi. Kto nie - gay club). Kurwa, furorę zrobił na całą imprezę. Dobrze, że był tak wstawiony, że nie kumał dlaczego cała sala się z nim bawi. Jeden facet dawał mu 500 zika za noc
Jak to czytasz, pozdro Pablo! i tak wiem, że wziąłeś wtedy numer tego faceta!