Gliniarze z Salt Lake City dużo ryzykowali ale z drugiej strony może ryzyko wykalkulowane na zasadzie lepszy
przypadkowy postrzał zakładnika niż podcięte jego gardło? Oceńcie już sami, wiem że lubicie być ekspertami
Zwłaszcza karygodne zachowanie "policjantki", która bezwiednie waliła w kosmos, ryzykując żśycie zakładnika.