Bardzo ryzykowny manewr wykonany przez pewnego astronautę amerykańskiego. Był on pierwszym człowiekiem w historii, który pracował w otwartej przestrzeni kosmicznej bez żadnego połączenia zabezpieczającego ze statkiem. Używał jedynie plecaka manewrowego:
W pewnym momencie oddalił się on od statku na odległość 100 metrów:
No przyznam, że musiał facet mieć jaja. Bez żadnego zabezpieczenia? W oparciu o jakiś tam plecak, który może nawalić? Skończyłby mu się tlen i by się udusił a potem odleciał w siną otchłań nicości.
Reszta zdjęć w komentarzach.
W pewnym momencie oddalił się on od statku na odległość 100 metrów:
No przyznam, że musiał facet mieć jaja. Bez żadnego zabezpieczenia? W oparciu o jakiś tam plecak, który może nawalić? Skończyłby mu się tlen i by się udusił a potem odleciał w siną otchłań nicości.
Reszta zdjęć w komentarzach.