Wszedłem pierwszy raz do pokoju, w którym moja żona popełniła samobójstwo. Wsadziła w swoje usta shotguna i pociągnęła za spust. Wszędzie było pełno krwi, na ścianach kawałki mózgu. Wtedy nagle uświadomiłem sobie, że mi jej brakuje. Posprzątałaby tu.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis