Dzień dobry.
Mam tutaj konto od paru lat, jednak nigdy nie miałem okazji by dodać materiał.
Dziś jako mój pierwszy post wrzucam nagranie sprzed dwóch godzin, które zabezpieczyłem z monitoringu mojej firmy, na którym widać, jak kot sąsiadów w trakcie polowania na wiewiórkę rzuca się koleżance z pracy pod koła. Nagrania nie edytowałem.
Koleżanka uderzyła kota tak, że nawet się nie zorientowała, uświadomili ją dopiero współpracownicy.
Żal sierściucha, dokarmialiśmy go z sympatii - ale kto w takiej okolicy puszcza koty luzem całymi dniami?
Kotek zdechł, poleżał, został utulony i sprzątnięty przez właścicielkę.
Tymczasem wracam do pracy. Miłego dnia.
Z poważaniem,
naczelny1
Mam tutaj konto od paru lat, jednak nigdy nie miałem okazji by dodać materiał.
Dziś jako mój pierwszy post wrzucam nagranie sprzed dwóch godzin, które zabezpieczyłem z monitoringu mojej firmy, na którym widać, jak kot sąsiadów w trakcie polowania na wiewiórkę rzuca się koleżance z pracy pod koła. Nagrania nie edytowałem.
Koleżanka uderzyła kota tak, że nawet się nie zorientowała, uświadomili ją dopiero współpracownicy.
Żal sierściucha, dokarmialiśmy go z sympatii - ale kto w takiej okolicy puszcza koty luzem całymi dniami?
Kotek zdechł, poleżał, został utulony i sprzątnięty przez właścicielkę.
Tymczasem wracam do pracy. Miłego dnia.
Z poważaniem,
naczelny1