Dla zainteresowanych, którzy jeszcze nie wiedzą, powiem, że Rock Star zapowiedziało premierę Gta Vice City na telefony komórkowe (wiecie, Androidy, Ajfony i takie takie) na 10te urodziny tejże gry
. Ja osobiście czekam, bo fajnie będzie wrócić do tego miasta podczas podróży na uczelnie.
Co do GTA w ogóle - najbardziej podobało mi się San Andreas - głównie ze względu na możliwości oraz długość gry (nie powiecie, że była krótka przecież jak GTA IV). Co prawda fabuła była mega spierdolona, bo z gangstera do multimilionera-właściciela kasyna to takie trochę naciągnięte fest, aczkolwiek początkowe misje (w sumie wszystkie w Los Santos) były najlepsze. Otoczka gangsterska, dzielnice, barwy i tak dalej (szczególnie, że poniekąd tym się interesuję). Później SA:MP na którym spędziłem wuchtę czasu (początkowo wszystkie serwery, później głównie Role Play) i tak jakoś zleciało, więc w mojej opinii San Andreas pozostaje the best. Oczywiście EFLC - obydwa dodatki bardzo fajne do GTA IV, aczkolwiek Ballada o GejTonym bardziej przypadła mi do gustu.
Mam nadzieję, że Vtki nie spierdolą pod żadnym względem, a po trailerze stwierdzam, że jest na co czekać.