odnośnie tak wielkiego spalania i ogromnej masy startowej to jest inne fajne rozwiązanie (a nawet trzy !). O wiele wydajniejsze, tańsze i w ogóle zajebiste. Nalezy rozwiązać pare problemów i:
1. Rozwiązanie nie nadające się dla ludzi ale dla maszyn... owszem. Działo tak potężne że wystrzeliwałoby by ładunek o np wielkości budki telefonicznej i masie 1 tony prosto na orbitę. To serio da się zrobić.
Zalety: unosimy tylko ładunek a więc o wiele wydajniej niż rakietą a w dodatku działo może być elektromagnetyczne a nie "wybuchowe"
Wady: Człowieka razem z pojazdem nie da się wystrzelić a ładunek musi być tak przygotowany by wytrzymał przeciążenia rzędu 1000 G
2. Ładunek umieszczony w specjalnie zaprojektowanym nośniku w kształcie... ufo
czyli spodka o specjalnym profilu spodu. Spodek bardzo szybko wiruje by zachować równowagę. Materiałem pędnym jest.. powietrze
Ale podgrzewane rytmicznymi pulsami bardzo silnego lasera strzelającego w spód spodka. Profil spodu pojazdu jest tak ukształtowany by wybuchowo rozszerzające się powietrze nadawało pęd pojazdowi. Pojazd można w ten sposób w atmosferze rozpędzić do tak wielkiej prędkości że wystrzeli w przestrzeń z prędkością orbitalną lub i większą.
Zalety: Wszystkie elementy "napędowe" pozostają na ziemi więc pojazd może być dowolnie mały a jego ładunek użyteczny to może być nawet 99% masy pojazdu.
Wady: napęd nie działa w próżni, oraz brak odpowiedniej mocy lasera (nad czym się pracuje).
Jednak próby praktyczne realizowano na małych modelach z całkiem dobrym skutkiem.
3. Mój ulubiony ! Winda kosmiczna. Z orbity geostacjonarnej spuszczone aż do powierzchni liny (z fullerenów ?) oraz wypuszczona powyżej geostacjonarnej przeciwwaga. (Wszystkich co nie wiedzą co to jest geostacjonarna i czym się charakteryzuje oraz tych co nie mają choć śladowych ilości wiedzy na temat mechaniki orbitalnej odsyłam do wikipedi).
Zalety: Można w ten sposób wynieść na orbitę i to bardzo wysoką (geostacjonarna to ok 35 000km) dowolnie duży ładunek i to bardzo tanio ! bo potrzeba po prostu prądu do windy !
W dodatku jeżeli ładunek ma "wrócić" na ziemię (co wcale nie znaczy że musi wrócić ten sam!
) to większość "prądu" a więc i kosztów zwróci się i koszt wogóle jest minimalny.
Wady: brak odpowiednio długiej, lekkiej i wytrzymałej liny (lin) ale po za tym faktem wszystkie technologie i potrzebną wiedzę już mamy a nad linami (nad strukturami z fullerenów) pracuje się...
To tyle jeżeli chodzi o rakiety takie jak saturn. Kiedyś te zajebiste maszyny odejdą do lamusa jak parostatki..