18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:41
🔥 Głaskanie misia - teraz popularne
Satyra wojena
kleryk66 • 2012-12-30, 18:30
Poprzedni temat historyczny się przyjął, mam więc następny. Wiem, że mało sadystyczne, ale myślę, że części się spodoba.



Tym razem – humor i satyra wojenna, umieszczana w gazetach wydawanych w trakcie wojny. Wybrałem kilka, jest tego multum. Czasami w ten sposób można łatwiej i dosadniej opisać sytuację, niż najlepszymi reportażami.

PS. Nie wrzuciłem tego do kawałów bo traktuję to jako artykuł historyczny. Większość nie jest śmieszna, tylko ironicznie obrazowuje rzeczywistość.

Cytat:

Nad wielkim basenem spotkali się: Chamberlain, Daladier i Śmigły-Rydz. W basenie pływał wyjątkowo drapieżny i żarłoczny szczupak Adolf. Postanowili go złowić. Rydz śmigły wstał i powiedział:
- Nie ma co się zastanawiać nad tak łatwą sprawą. Rybę trzeba mocno schwytać i już.
W tej samej chwili szczupak przepływał koło niego, zanurzył więc rękę i chwycił go mocno. Szczupak wyślizgnął się, ugryzł go dotkliwie w dłoń i uciekł. Kiedy z okrzykiem bólu wyciągnął skrwawioną rękę, odezwał się Daladier:
- Tak nie można. Ja mam lepszy sposób. Przyniósł sieć. Zgarnął szczupaka i już zdawało się, że go złowił gdy ten rzucił się z taką siłą, że porwał siec, a Daladier o mało nie wpadł do basenu. Wściekły premier francuski spojrzał na rydza Śmigłego.
Wtedy Chamberlain wyciągnął z kieszeni łyżeczkę, i zaczął wylewać wodę



Kawał z lat1939-40, idealnie opisujący politykę zagraniczną Polski, Anglii i Francji. Źródło – Śmiech w kajdankach, Wrocław 1946

Cytat:

Po swojej śmierci Goring staje przed św. Piotrem
Ile razy kłamałeś? - pyta się św. Piotr.
Tylko jeden raz
Za kare musisz obejść piechotą całą drogę mleczną
Po chwili zjawia się Adolf Hitler
Ile razy kłamałeś?
Dwa razy
A więc musisz obejść Drogę mleczną dwa razy.
Po chwili zjawia się Goebbels z motocyklem i mówi:
Ja jednak wolałbym odbywać pokutę nie na piechotę.



Cytat:

Dwudziestu żołnierzy niemieckich posuwa się tyralierą w kierunków fortów francuskich. Nie szczęknie bagnet, ni menażka. Ktoś jednak nadepnął na suchą gałąź
Psst! - Syczy kapral - Sunąć na czworakach, wolno, ostrożnie
Po chwili, gdy zamajaczyły już kontury linii Maginota, kapral odzywa się do najbliższego medyka:
- Uwaga, ciskają!
Sanitariusz zbladł
Co ciskają granaty?
Niee, ciskają na przedpole resztki jedzenia!
Naprzód! - Huknął bohatersko jeden z żołnierzy.
Na przedpolu kazmat walały się kawałki bułek, obrzynki sera, okrawki szynki i w butelkach resztki wina.
Szkoda – jęknął inny
Czego Ci taka szkoda?
Ano tego podkradania się pod francuskie pozycje. Gdyby tak człowiek w ogóle przeniósł się na tamtą stronę, przynajmniej wychylałby sobie coś porządnego.
Masz trochę racji, a jeszcze przecież zjadając nasze wojskowe racje jesteśmy ciężarem dla Fuhrera.
Czyli, że ze względów patriotycznych powinnyśmy raczej objadać naszych wrogów, no nie – wysnuł wniosek kapral.
Dobra nasza! Walimy na tamtą stronę! Niech nasz karmią i ubierają!
Huuura! Wrzasnęli Niemcy! Z patriotyzmu idziemy do niewoli.

Następnego dnia oficjalny komunikat francuski: „Wczorajszej nocy na odcinku Mozelli nawiązaliśmy łączność z patrolami wroga”


Jak działa propaganda )

Cytat:

Po nieudanej ofensywie lotniczej na Anglię Hitler wściekły wzywa rabina i pyta go o radę, jak przebyć kanał La Manche.
Tu może pomóc jedynie laska Mojżesza – brzmi odpowiedź
A nie wiesz przypadkiem gdzie jej szukać?
W British Museum w Londynie


Cytat:

Było was dwóch,
jak słońc dwa na narodów niebie
jedno słońce już zaszło
Teraz czas na ciebie



Po śmierci Mussoliniego, źródło - Mosikt nr 1

Cytat:

Niemieccy żandarmi dostali polecenie legitymowania wszystkich kobiet, bo im z frontu uciekła Wiktoria.



Cytat:

Do statutu partii narodowo-socjalistycznej dołączono ostatnio nowy paragraf, który reguluje wynagrodzenie za zwerbowanie nowych członków do partii:
-Za każdego nowego zwerbowanego członka, werbujący otrzyma nagrodę w wysokości 250 RM
-Za dwóch – 250 RM nagrody
-Za trzech zwolnienie z partii
-Za czterech zwolnienie z partii i zaświadczenie, że do partii nigdy nie należał.



Niemcy na zajmowanych przez Aliantów terenach strasznie kombinowali, żeby nikt ich nie posądził o poglądy nazistowskie.

Cytat:

Pytali jegomościa, który grywał w karty – czemu to wygrywając, chodzi wciąż obdarty?
Na to im gracz odpowiada: „proszę drogich osób, dlatego, że grywałem, na niemiecki sposób”



Znowu propaganda – Niemcy zawsze wygrywali, a non stop się cofali. Źródło - Demokrata, 31 sierpnia 1943

Cytat:

- Szeregowy! Co to jest nasyp?
- Nasyp... nasyp... to jest okop odwrotnie!



Jak się spodoba to mogę umieścić więcej. Mam jeszcze jeden pomysł na temat historyczny – jeżeli ten się spodoba to zrealizuję i tamten. Pozdrawiam.
Zgłoś
Avatar
F-ICE 2012-12-30, 18:50
Łap piwko, uwielbiam takie ciekawostki
Zgłoś
Avatar
Borsuk1987 2012-12-30, 19:51
Na prawdę dobre, najlepsza Wiktoria

Łap browara
Zgłoś
Avatar
Echis 2012-12-30, 20:43 4
Kiedyś było coś takiego jak "Gazety Wojenne". Tam w każdym numerze coś takiego było.
Zgłoś
Avatar
mateuszjapan 2012-12-30, 20:49
Ciekawy temat, duże piwo.
Zgłoś
Avatar
adiemus36 2012-12-30, 21:53 2
Realizuj Pan, nie krępuj się.
Zgłoś
Avatar
M................i 2012-12-30, 22:11
Moze na ama ?? Jak tak to na Wykop #wypierdalaj.pl
Zgłoś
Avatar
zuku73 2012-12-31, 2:49
Takie tematu lubię, dawaj Pan więcej
Zgłoś
Avatar
NomedN 2012-12-31, 3:09
Chyba się Adolfowi na obrazku ręce pochrzaniły.

Temat świetny, piwo.
Zgłoś
Avatar
Hannibal_PL 2012-12-31, 4:06 5
@nomedn
Akurat niet... W Polszy w 39 Tusk nie rządził, komuna jeszcze nie wpadła, więc ludziom dobrze się żyło. A tak serio to mój dziadek opowiadał, że najpiękniejsza Polska to była za czasów 20-lecia międzywojennego. Tak do refleksji co może sprawić jeden marszałek wypierdalający z Sejmu wszystkich krzykaczy.
Zgłoś
Avatar
Zembowy Wruzek 2012-12-31, 4:28 5
Było was dwóch,
jak słońc dwa na narodów niebie
jedno słońce już zaszło
Teraz czas na ciebie

Tez wam sie skojarzylo z Lechem i Jarkiem?
Zgłoś
Avatar
sashi_82 2012-12-31, 9:02 10
Kilka z drugiego frontu.

Stalin hołubił pewnego gerontologa, który twierdził, że człowiek może i powinien żyć 150 lat. Gerontolog zrobił szybką karierę, żył w luksusie i otrzymywał duże sumy na swoje prace. Umarł w wieku 62 lat... Na wieść o jego śmierci Stalin powiedział:
- Ale oszust! Wszystkich ocyganił...

Plenum, sala wypełniona po brzegi towarzyszami z najodleglejszych zakątków Związku Radzieckiego, cisza.... wszyscy w grymasie skupienia słuchają swego wodza. Nagle cisza zostaje przerwana, ktoś kichnął głośno przerywając wodzowi w pół wyrazu... zmarszczył brew, rozejrzał się po sali....
- Kto czychnuł? - gniewnie wykrzyczał. A na sali cisza, nikt nawet spojrzeć w stronę mównicy nie ma odwagi.
- Pierwyj rad rozstrielat! - rozkaz wykonany, towarzysze z pierwszego rzędu auli wyprowadzeni i rozstrzelani....
"Papcio" pyta jeszcze raz
- Kto czychnuł? lecz znów cisza... zanim się obejrzeli już czwarty rząd szedł na rozstrzelanie gdy w końcu w jednym towarzyszu - małym, krępym, gdzieś z kamczatki, odezwało się sumienie i niemrawo rękę podniósł.... "niech zginę ja ale niech ocaleją inni" pomyślał
- Ja towariszcz Stalin.... Ja czychnuł... Stalin skupił wzrok na faceciku z ostatniego rzędu i uśmiechając się szczero rzekł
- Na zdarowie!!

Ulubiona zagrywką Stalina było przechadzanie się po korytarzu i zadawanie pytania:
"Towarzyszu! To wy jeszcze żyjecie?!"

Warszawa po II wojnie światowej, odbudowa w pełni. Jakiś cenzor ocenia polityczną poprawność nazw ulic i te sprawy. Oprowadza go polski urzędnik:
- Towarzyszu sekretarzu - tutaj mamy plac Armii Czerwonej.
- Bardzo dobrze towarzyszu, prowadźcie dalej.
- Tutaj szkoła podstawowa imienia towarzysza Lenina
- Oh świetnie! Kontynuujcie...
- Tutaj są aleje Gwardii Ludowej.
- Dobrze, bardzo dobrze...
- Na tym terenie powstanie zaś Pałac Kultury i Nauki im. towarzysza Stalina
- Znakomicie, macie coś jeszcze towarzyszu?
-...No tak towarzyszu sekretarzu, no naprawdę chcieliśmy zmienić nazwę, ale mieszkańcy się uparli... no nie mogliśmy - o to tutaj - Plac Zbawiciela
- Ależ towarzyszu, nie przesadzacie z tymi pochlebstwami?

Stalin dzwoni do Berii
- Ławrientij ... za cholerę nie mogę znaleźć mojej fajki
- Tak jest Towarzyszu Stalin, natychmiast wszczynamy poszukiwania
Po czterech godzinach Stalin dzwoni ponownie
- Ławrientij .....
- Towarzyszu Stalin: zaginięcie fajki jest skutkiem spisku - głównie trockistów i zinowjewowców. 200 osób aresztowaliśmy, 150 już przyznało się do winy, trybunał już wydał 30 wyroków śmierci, które wykonano.
- Ławrientij - poczekaj, fajka się znalazła ......

ponoć autentyk.
W domu Stalina światło zapalało się i gasło równocześnie we wszystkich pokojach. Z zewnątrz nie można było ustalić, w którym pokoju znajduje się generalissimus. Znajdowało się tam kilka identycznych pokoi, urządzonych bardzo skromnie: biurko, łóżko, krzesło. Nikt nie wiedział, w którym z nich Stafin w danej chwili pracuje, a w którym będzie spał. Mieszkanie to oddzielały od reszty świata opancerzone drzwi, w których znajdowało się niewielkie okienko, służące do przekazywania posiłków. Chyba żaden więzień na świecie nie znajdował się w takiej izolacji, jaką sam sobie narzucił Stalin.
W domu tym mieszkał - i miał dostęp do wydzielonych pokoi - młody agent ochrony, pełniący funkcję ordynansa. Wycierał kurze, czyścił obuwie, w ogóle utrzymywał porządek w tych więzienno-spartańskich pomieszczeniach. W przypływie pobożnego uwielbienia, młody ordynans pomyślał, że, mimo iż stara się chodzić jak najciszej, musi z pewnością budzić wodza stukotem swych wojskowych butów. Kupił więc za własne pieniądze domowe pantofle. Ale wydało mu się, że i one zanadto hałasują. Podszył je więc grubym suknem. Teraz stąpał cicho i bezszelestnie. Pewnego dnia Stalina obudziła cisza. Nie słyszał, jak co dzień, stukotu wojskowych butów, do którego przywykł, ale czuł, że ktoś chodzi po mieszkaniu. Odbezpieczył nagan, który zawsze trzymał pod poduszką i wówczas dostrzegł ordynansa, bezgłośnie poruszającego się po pokojach.
Następnego dnia poskarżył się Berii:
- Dlaczego on chodzi w kapciach, a nie w butach. Chce się cichcem podkraść, kiedy śpię...
Chłopca rozstrzelano za próbę zamachu na życie Stalina.
Pod koniec lat pięćdziesiątych matka owego żołnierza wystąpiła z prośbą o rehabilitację syna i przyznanie jej emerytury, stąd też cała sprawa wyszła na światło dzienne.
Zgłoś
Avatar
lwRazor 2012-12-31, 12:56
Super, czekam na więcej ;]
Zgłoś
Avatar
R................a 2012-12-31, 14:20
Jak najbardziej tak!
Zgłoś
Avatar
Endiegs 2012-12-31, 15:10
Niemcy to dzikusy. Od Murzynów różnią się tylko tym, że mają więcej pieniędzy.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie