Rozmowa koleżanki z blondynką - autentyk.
K: A ta ściereczka z czego? Z mikrofibry?
B: Nie, z Lidla.
K: A ta ściereczka z czego? Z mikrofibry?
B: Nie, z Lidla.
212
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
21 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
W rozmowach z blondynkami zaleca się unikać słów dłuższych niż 3 sylaby, gdyż może to skutkować przepaleniem obwodów w mózgu blondynki.
Chciałem się przyjebać o lansowanie się anglojęzycznym nazewnictwem, ale coś mnie sprądowało w głowie, wrzuciłem ściereczka z mikro w gugle i wyskoczyło 'ściereczka z mikrofibry'. Czytam dalej, a tam 'Ściereczka z mikrowłókna Mikrofibry'. Czyli wnioskuję, że ten nowy rodzaj mikrowłókna nazwali mikrowłókno, ale po angielsku i sprzedają jako ulepszoną wersję/nowość? Toż to głupie same w sobie jest. Jak jest jakiś ekspertka co się zna na ścierkach niech się wypowie, bo nie wiem, czy to faktycznie nie ma sensu czy ja po prostu nie ogarniam?
Próbować zawsze można. Następnym razem wrzucę coś bliżej sadola, np.:
Na co grają lekarze na onkologii?
Na zwłokę.
Na co grają lekarze na onkologii?
Na zwłokę.
dj_deez napisał/a:
Próbować zawsze można. Następnym razem wrzucę coś bliżej sadola, np.:
Na co grają lekarze na onkologii?
Na zwłokę.
Zjebałeś, bo w pytaniu jest odpowiedź. Pytanie powinno brzmieć:
- W co grają lekarze na onkologii?
- Na wzłokę.