Przychodzi kobieta do seksuologa:
- panie doktorze! Mąż nie chce ze mną spać, nawet w pokoju! A o współżyciu w ogóle nie ma mowy..
- a co jest tego powodem? - pyta zaciekawiony lekarz.
-mówi, że brzydko pachnę; ale ja się naprawdę myje! dbam o siebie! proszę mi wierzyć że robie wszystko co się da i NIC!
- to jest znany mi problem.. I jest na to rozwiązanie! Proszę, oto dezodorant o zapachu LEŚNYM! Jest rewelacyjny! Zabija każdy inny zapach i sam ładnie pachnie!
Uradowana kobieta zapłaciła małą fortunkę za tą rewelacje..Wraca do domu, wysprzątała, umyła dom i siebie, ubrała się w najseksowniejsze fagaski jakie miała, wypryskała caały dezodorat po sobie i domku i czeka na męża..
Mąż wraca z pracy, otwiera mu żona uśmiechnięta od ucha do ucha, domek wysprzątany aż błysk a w sypialni palą się świece..
- i co kochanie? czujesz coś? czujesz?!
- no czuje czuje.. coś jakby.. gówno w lesie.
- panie doktorze! Mąż nie chce ze mną spać, nawet w pokoju! A o współżyciu w ogóle nie ma mowy..
- a co jest tego powodem? - pyta zaciekawiony lekarz.
-mówi, że brzydko pachnę; ale ja się naprawdę myje! dbam o siebie! proszę mi wierzyć że robie wszystko co się da i NIC!
- to jest znany mi problem.. I jest na to rozwiązanie! Proszę, oto dezodorant o zapachu LEŚNYM! Jest rewelacyjny! Zabija każdy inny zapach i sam ładnie pachnie!
Uradowana kobieta zapłaciła małą fortunkę za tą rewelacje..Wraca do domu, wysprzątała, umyła dom i siebie, ubrała się w najseksowniejsze fagaski jakie miała, wypryskała caały dezodorat po sobie i domku i czeka na męża..
Mąż wraca z pracy, otwiera mu żona uśmiechnięta od ucha do ucha, domek wysprzątany aż błysk a w sypialni palą się świece..
- i co kochanie? czujesz coś? czujesz?!
- no czuje czuje.. coś jakby.. gówno w lesie.