W nocy, w seminarium, w jednym z pokojów słychać płacz. Wpada ksiądz opiekun (czy jak on się tam zwie) i krzyczy:
-Kto tutaj kurwa tak ryczy?!
-To nowicjusz Roman, bo on zawsze w domu przed snem dostawał czekoladę do picia - odpowiada inny seminarzysta.
-Chuj mu w dupę a nie czekoladę!!!
-Już próbowaliśmy, ale ciagle płacze...
-Kto tutaj kurwa tak ryczy?!
-To nowicjusz Roman, bo on zawsze w domu przed snem dostawał czekoladę do picia - odpowiada inny seminarzysta.
-Chuj mu w dupę a nie czekoladę!!!
-Już próbowaliśmy, ale ciagle płacze...