KremufkowyPotwor napisał/a:
Zaraz po uderzeniu widać jak wylatuje jakiś człowiek, w stronę ściany budynku
Sprawdziłam jeszcze raz dla pewności. Nigdzie nic nie ma o tym, żeby prócz kierowcy (znajdującego się gdzieś za słupem w samochodzie) był tam jeszcze jakiś człowiek. Za to w internecie można znaleźć więcej ujęć z wypadku. Na przykład, dla leniwych:
stiridecluj.ro/social/foto-video-accident-grav-pe-calea-motilor-cluj-n...
Wielu cieszy się, że zadziałała selekcja naturalna bez wciągania ofiar postronnych
PS. Bogdan Lazăr, skończył studia na wydziale prawa. W 2015 wraz z rodziną sądzony w sprawie sprowadzania i sprzedaży narkotyków (a przynajmniej jakichś środków odurzających, kara była ponoć jakaś śmiesznie mała), które sam też prawdopodobnie zażywał. Wypadek miał miejsce około 6:00, kilka godzin wcześniej wrzucał do sieci zdjęcia z imprezy i po utopieniu kasy na automatach w kasynie wkurzony wyszedł i wsiadł w pożyczone auto. Najpierw mowa była, że prędkościomierz zatrzymał się na 180 km/h, ale na niektórych stronach "eksperci" myślą o 240 km/h. Sami rumuńscy komentatorzy mówią o tym, że ciężko znaleźć tam u nich BMW młodsze niż 12 lat, więc silnik pewnie miał już dość