Luke Aikins pobija rekord świata skacząc z 7620 metrów bez spadochronu.
I dodatkowo ciekawostka.
Nicholas Alkemade – wypadł z samolotu i… przeżył
O tym, że na wojnie trzeba mieć przede wszystkim szczęście dobitnie przekonał się Nicholas Alkemade. Brytyjski lotnik służył jako strzelec na bombowcu Avro Lancaster. Podczas jednej z wypraw bojowych, w czasie której bombardowano Berlin, jego samolot został silnie ostrzelany przez niemieckiego Junkersa. Lancaster stanął w płomieniach i tylko kwestią czasu było jego rozbicie. Alkemade i jego koledzy postanowili się ratować, skacząc ze spadochronami. Okazało się jednak, że sprzęt Alkemade’a jest niesprawny. Zdesperowany lotnik postanowił zginąć na ziemi i wyskoczył z płonącego bombowca bez spadochronu. Swobodny spadek z wysokości ponad 5 tys. metrów zakończył na ramionach sosen. Przeleciał przez gałęzie, które zamortyzowały upadek, a następnie wpadł w głęboką zaspę śniegu. Prócz zadrapań i skręconej nogi nic mu się nie stało. Lotnika szybko przechwycili Niemcy, którzy oczywiście nie chcieli uwierzyć w jego – nieprawdopodobną przecież – wersję wydarzeń. Alkemade pozostał w niewoli do maja 1945 roku, a następnie powrócił do ojczyzny, gdzie zmarł w 1987 roku. Szczęśliwy upadek brytyjskiego lotnika należy rozpatrywać w kategoriach cudu. Nie był jednak jedynym człowiekiem, który przeżył skok z samolotu bez spadochronu. Podobna historia przytrafiła się radzieckiemu porucznikowi Ivanovi Chisovowi, którego w 1942 roku zestrzelił niemiecki myśliwiec.
I dodatkowo ciekawostka.
Nicholas Alkemade – wypadł z samolotu i… przeżył
O tym, że na wojnie trzeba mieć przede wszystkim szczęście dobitnie przekonał się Nicholas Alkemade. Brytyjski lotnik służył jako strzelec na bombowcu Avro Lancaster. Podczas jednej z wypraw bojowych, w czasie której bombardowano Berlin, jego samolot został silnie ostrzelany przez niemieckiego Junkersa. Lancaster stanął w płomieniach i tylko kwestią czasu było jego rozbicie. Alkemade i jego koledzy postanowili się ratować, skacząc ze spadochronami. Okazało się jednak, że sprzęt Alkemade’a jest niesprawny. Zdesperowany lotnik postanowił zginąć na ziemi i wyskoczył z płonącego bombowca bez spadochronu. Swobodny spadek z wysokości ponad 5 tys. metrów zakończył na ramionach sosen. Przeleciał przez gałęzie, które zamortyzowały upadek, a następnie wpadł w głęboką zaspę śniegu. Prócz zadrapań i skręconej nogi nic mu się nie stało. Lotnika szybko przechwycili Niemcy, którzy oczywiście nie chcieli uwierzyć w jego – nieprawdopodobną przecież – wersję wydarzeń. Alkemade pozostał w niewoli do maja 1945 roku, a następnie powrócił do ojczyzny, gdzie zmarł w 1987 roku. Szczęśliwy upadek brytyjskiego lotnika należy rozpatrywać w kategoriach cudu. Nie był jednak jedynym człowiekiem, który przeżył skok z samolotu bez spadochronu. Podobna historia przytrafiła się radzieckiemu porucznikowi Ivanovi Chisovowi, którego w 1942 roku zestrzelił niemiecki myśliwiec.