Zasłyszane w lokalnej rozgłośni radiowej.
Kronika kryminalna, opowiada rzecznik prasowy komendy w Kaliszu.
Pewna pani w godzinach nocnych jechała peryferyjną ulicą, kiedy nagle poczuła potężne uderzenie w podwozie. Zatrzymała więc samochód i wysiadła, aby dokonać oględzin pojazdu. Na jezdni leżało jakieś żelastwo, którego jednak w związku z panującym mrokiem nie była w stanie zidentyfikować. Stwierdziła, że musi to być element samochodu i w związku z tym postanowiła go zabezpieczyć. Owa część okazała się być duża i ciężka, jednak zdeterminowana kobieta wrzuciła zgubę to bagażnika i pojechała do domu, gdzie opowiedziała mężowi o całym zajściu.
Ten nazajutrz poszedł sprawdzić pojazd i po otworzeniu bagażnika ujrzał...
... pokrywę studzienki kanalizacyjnej!
Kronika kryminalna, opowiada rzecznik prasowy komendy w Kaliszu.
Pewna pani w godzinach nocnych jechała peryferyjną ulicą, kiedy nagle poczuła potężne uderzenie w podwozie. Zatrzymała więc samochód i wysiadła, aby dokonać oględzin pojazdu. Na jezdni leżało jakieś żelastwo, którego jednak w związku z panującym mrokiem nie była w stanie zidentyfikować. Stwierdziła, że musi to być element samochodu i w związku z tym postanowiła go zabezpieczyć. Owa część okazała się być duża i ciężka, jednak zdeterminowana kobieta wrzuciła zgubę to bagażnika i pojechała do domu, gdzie opowiedziała mężowi o całym zajściu.
Ten nazajutrz poszedł sprawdzić pojazd i po otworzeniu bagażnika ujrzał...
... pokrywę studzienki kanalizacyjnej!