Młode małżeństwo siedzi na kanapie. Żona zajada śledzie, mąż patrzy na nią z obrzydzeniem.
Żona: Teraz pewnie mi nie dasz buzi, bo mi wali z pyska jakimś olejem z rybą, co?
Mąż: Właśnie miałem to powiedzieć... Choć w sumie Ty mi dajesz buzi po minecie, więc bylibyśmy kwita.
Żona: Teraz pewnie mi nie dasz buzi, bo mi wali z pyska jakimś olejem z rybą, co?
Mąż: Właśnie miałem to powiedzieć... Choć w sumie Ty mi dajesz buzi po minecie, więc bylibyśmy kwita.