📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:20
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 11:03
Powiem tak; madka jebnięta żeby dechą napierdalać dzieci ale ten co to nagrywa w takim spokoju i się nie odezwie - prawdziwy sadol!
Swój chłop.
Swój chłop.
@up Spokojnie nagrywa i już pół świata wie jaka jest pierdolnięta. Na 100% nie ma w tej chwili lekko
do bicia lepszy jest kabel od żelazka lub bambus, bo tą nogą od stołu to kości się łamie
Pewnie przygotowanie do złodziejskiego fachu...
Kolejne ćwiczenie, przestrzeliwanie dłoni...
Kolejne ćwiczenie, przestrzeliwanie dłoni...
Bicie dzieci to najefektywniejszy sposób ich wychowywania.
niefrasobliwamariola napisał/a:
Powiem tak; madka jebnięta żeby dechą napierdalać dzieci ale ten co to nagrywa w takim spokoju i się nie odezwie - prawdziwy sadol!
Swój chłop.
Skąd wiesz, że on się tam nie schował właśnie przed ta pojebaną kobitą? Poszedłby tam, to by dostał deską po ryju.
No co? W dom się bawią. Mąż też będzie je tak napierdalał, tylko z całej siły. Taka kultura.
No i to jest kurwa wychowanie !
Filmik mi takie coś przypomniał.
Jesień, parka z Wawy pojechała do Zakopanego na zwiedzanie ale i... ruchanie.
Chciali mieć spokój.
Dlatego w pewnym pensjonacie pytają od razu:
- Baco macie dzieci?
- Nimom!
Wracają wieczorem po kolacji, kąpią się i idą do wyra.
Nagle z dołu pensjonatu wrzask, huk, piski, krzyki, łomot...
Ubrali się i zbiegaja na dół.
A tam baca siedzi, a z szóstka dzieci level 3 do 12 napierdziela się między sobą, dokuczają sobie, wyrywarzą rzeczy z rąk, jakiś gówniarz zrzuca z suszarki talerze i garnki...
- Baco! - krzyczą mu do ucha - Mówiliście że nie macie dzieci!
- To som dzieci? To som skurwysyny, nie dzieci!
Jesień, parka z Wawy pojechała do Zakopanego na zwiedzanie ale i... ruchanie.
Chciali mieć spokój.
Dlatego w pewnym pensjonacie pytają od razu:
- Baco macie dzieci?
- Nimom!
Wracają wieczorem po kolacji, kąpią się i idą do wyra.
Nagle z dołu pensjonatu wrzask, huk, piski, krzyki, łomot...
Ubrali się i zbiegaja na dół.
A tam baca siedzi, a z szóstka dzieci level 3 do 12 napierdziela się między sobą, dokuczają sobie, wyrywarzą rzeczy z rąk, jakiś gówniarz zrzuca z suszarki talerze i garnki...
- Baco! - krzyczą mu do ucha - Mówiliście że nie macie dzieci!
- To som dzieci? To som skurwysyny, nie dzieci!
idziesz do niej wystawiasz kutasa i czekasz co zrobi, opierdoli czy w świat materiał ^^
Srogo milordzie