najdłuższy chyba z możliwych
Mamy market. Metraży ma moc. I car tutaj, car giełd. Mela, mamy wór
apetytu. Tangami – lu. Bazar. Margot – seta. Kapela i bar u Tyma.
Daj no raka mi. A na jadło – gad ów. I knur tani. Za mak im Eros
„Erazmusa” dał. Oli kanar ów. Eli opcja jaka tam? Ale co mi puka , Ada? –
Psujaki. Kup „Dno bajeru”. Ale targ. My z Cinzano. Z relatywistami
nam sobota. I puka luz. Dano mi gratisy. Mam ci wagon, Ela.
Ale dres! No – sekretarka z Eli ładna. Porter mi – pot latem.
I kramy dano. Tom rad. Matoł daj i na dar kod - zajzajer ona wozi ,
nagrozi kat „Krew”. Reja fan – a da. Targana Hydra , Pegaz na psi targ.
Ani barterki: korba za blok, Olgi matura za bzdet. No i luba ta „Warka”
za małży wazę tam, Alu. Raz aby do gaju. Karabela - zawodowi pensa.
Jula gołda Jana łowi. Ani wagę tam daj, Maju. Bazar - ikra ta za
netto kilo soli. U Batmana dragona magik. Ale Liaz nawala.
Ani zatoka za los. Ikra z barki - netto kila dwa. Na barter koci daj wór,
miks obalaj Elu. Mami gra tu. Koks – ano tona. Ani laminat. Reja brawo
tam, a tu robota – raz, a bingo. Sen gam Anecie, kasę tam daj.
A typ Al - dewot arbuza goni. On i kica – moli filut. I na retro pana zgagi
to im Alojzy – „Tymbark”. I kredyt. Seta i moc opada. Kram – Raj.
O, i na tatara! Ej , u typa za nic wino, gnat, sum, Eli „Aza”.
Darmo rajza, planeta, Tyrol – okazje. Do kata i w „Świni” na gapę tam.
A „Bór” dopraw i raz aby wyż, Art. Suta – raz, a bulion? O, na ryby tanio? –
a bul! Ilu tu na rozterki? I Kruk gra tanga mi. Darmo ta z sadu jagła.
Ikra i sok Anecie i z dębu. Ula wcina z gara loda. Załap to. Ile to za
skok Eli? Ta kawa – kup. Retro pizza Jana. Me saldo pada. Grom – puk
(o , nadąż , Ewo , cal po calu) osę im. Pukaj. A sam u Masona kup okna,
wrota. Keramzyty za nic. Ewo, kramiki tu bajer. Mataka Ruda gra larga A-dur
– a kram Arka gani. A kup Artusa mak. Ukrywani kramarki kryci.
Z SAM-u grat u Eli, Mata tuba, ramoli kot ten, akwarela „Etna dna”
z San Remo, hipopotam, Azor, plastik. A kup, Atos, pikle i na psa kolimator.
Julu, targi, matoł za róg leci. Gratis porter. A „ Pilnik” sam?
Gra tu róg, a to łza z ula :
BALLADA
i kram utrafi
kra da moc , i
krab zje tu
ikra , Marku
ikra z czarki
u kramarki
u tej z barki
co ma darki
fartu marki
A dal lab, Alu ? Za złota gór utarg ma skin? – Lipa. Retro psi targ. I cel –
góra złota mi. Gratuluj. Rota mi, lok, a spanielki? (psota puka). Kit sal – proza
(„Ma to pop i Homer nasz”), andante „Ale Rawka”. Netto kilo marabuta –
tam ile utargu masz? I cyrk. I kramarki na wyrku. Kamasutra puka.
I naga kramarka ruda – a gra larga Duraka tam. Reja butiki markowe.
Ci na Zyty z Marek! A to rwanko. Pukano? Sam u Masaja kup mięso.
Ula – co? placowe żądano? Kup morg, Ada, pod lasem. A na jazz i porter.
Puka wakat. Ile koks, azot Eli? Ot, ( pała) za dolara. Gza? – nic , Walu.
Ubędzie i cena kosiarki. A łga Judasz, a Tom rad. I Mag na targ kurki.
I kret z Oranu. Tuli luba (o i na Ty by rano). No i luba – Zaratustra.
Żywy bazar. I war – podróba. Matę Paganini - w świat. A kod?
Ej – za koloryt Aten, Alp. Azja – Rom rad. A za ile mustang? On i wcina,
zapytuje – a rata tanio? Jarmark! Ada, po co mi atesty, derki, krab ( myty! ).
Z Jolami – ot, i gag. Zan – a porter Ani tuli. Filomaci – kino!. Ino gazu,
brat o Wedla pyta. Jad, Matę, sake – i cena? – magnes. Ogni bazar.
A to Boruta, ma towar bajer, tani. Ma lina. Ano, to na skok utargi mam.
Ulej, Ala , boski mrów jad. I co? Kret - raban, a w dali kot ten i krab z Arki.
Sola za kota Zina! Ala – wan. Za ile lak i gama? No „Gar” da nam tabu.
I los Oli, kot ten – a za tarki. Raz – a bujam ( jad! ). Ma Tęga wina i woła
na jadło, Galu. Jasne piwo do waz. Ale barak u Jagody – bazar. Ula –
matę za wyżła ma, za krawat ? – a bulion. Ted – z bazaru tam iglo, kolba za
„Brok” i kret rabina gratis. Pan za gepardy Hana grata da. Na fajerwerk
taki zorganizowano Reja zjazd. Okradani – jadło tam darmo, tona. Dymarki.
Metal topim. Retro Pan dał ile za krater - keson? Serdela? Ale nogawic
ma mysi targ. I Monad Zula kupi. A to bosman i mat. Siwy talerz – ona z
niczym, grat – Ela. U Reja Bond – puk i Kajus pada. A kupi moc Ela.
Ma taka jajc - po ile wór, a na kilo? Łada, sum za resorem i Kamaz.
I na trunki - wóda, gołda Jana. I makaron jadamy tu, rabi. Ale pak, a te sto gram
raz! A buli magnat. Utyte parówy mam, ale mdłe i gracja tu traci. Co mamy? –
Żartem te kramy mam.