spokojny wieczór w typowej polskiej rodzinie, żona kończy rozmowe przez telefon i ze łzami w oczach biegnie do męża:
- zdzichu! nasza córka, ona w holandii bierze ślub z lesbijką!
zdzichu zmarszczył brwi, beknął browarem i ze spokojem
- lepiej z lesbijką... niż z pedałem
- zdzichu! nasza córka, ona w holandii bierze ślub z lesbijką!
zdzichu zmarszczył brwi, beknął browarem i ze spokojem
- lepiej z lesbijką... niż z pedałem