250
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:49
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:52
u nas taki by już nie wstał
Dziwne.
Pod sam koniec tego filmiku(0:23) ten hindus, czy inny uj wygląda jak małe dziecko z autyzmem, które ogląda występy delfinów.
Teraz zrozumiałem prawdziwe znaczenie słów "biedny kraj" - spójrzcie, jego słuchawki są bielsze od koszulki. Szkoda mi go...
Ale przynajmniej z tego, co widzę ma dobrą pracę - jest opalony, tzn. że pracuje w kebabie.
Przypomniała mi się pewna anegdota,
pedał wchodzący do punktu gastronomicznego, w którym sprzedawane są kebaby mówi do sprzedawcy w różowej koszulce: proszę o zerżnięcie 'mięska' - obdartego tym specjalnym nożem. Również pedał, sprzedawca wyciąga penisa i go powoli "rżnie".
Pod sam koniec tego filmiku(0:23) ten hindus, czy inny uj wygląda jak małe dziecko z autyzmem, które ogląda występy delfinów.
Teraz zrozumiałem prawdziwe znaczenie słów "biedny kraj" - spójrzcie, jego słuchawki są bielsze od koszulki. Szkoda mi go...
Ale przynajmniej z tego, co widzę ma dobrą pracę - jest opalony, tzn. że pracuje w kebabie.
Przypomniała mi się pewna anegdota,
pedał wchodzący do punktu gastronomicznego, w którym sprzedawane są kebaby mówi do sprzedawcy w różowej koszulce: proszę o zerżnięcie 'mięska' - obdartego tym specjalnym nożem. Również pedał, sprzedawca wyciąga penisa i go powoli "rżnie".
Lepiej niech tak nie zasypia bo go ktoś przemianuje z królewicza na królewnę
Meffiu napisał/a:
Dziwne.
Pod sam koniec tego filmiku(0:23) ten hindus, czy inny uj wygląda jak małe dziecko z autyzmem, które ogląda występy delfinów.
Teraz zrozumiałem prawdziwe znaczenie słów "biedny kraj" - spójrzcie, jego słuchawki są bielsze od koszulki. Szkoda mi go...
Ale przynajmniej z tego, co widzę ma dobrą pracę - jest opalony, tzn. że pracuje w kebabie.
Przypomniała mi się pewna anegdota,
pedał wchodzący do punktu gastronomicznego, w którym sprzedawane są kebaby mówi do sprzedawcy w różowej koszulce: proszę o zerżnięcie 'mięska' - obdartego tym specjalnym nożem. Również pedał, sprzedawca wyciąga penisa i go powoli "rżnie".
co ty pierdolisz...
i od kiedy stany zjednoczone są biednym krajem...
@Topic
Pobudka lepsza niż w wojsku
No ja nie wiem skąd posiadasz takie zdolności dedukcji, że po opaleniźnie możesz stwierdzić gdzie dana osoba pracuje. Napisz nam jeszcze jakie szkoły skończył, bo chyba ty skończyłeś studia na wydziale detektywistyka (usługi detektywistyczne). Po odcieniu koszulki pewnie nam powiesz gdzie mieszka i jaki ma nr buta. Chcę mieć takie skille jak ty plz
Pobudka lepsza niż w wojsku
Cytat:
Ale przynajmniej z tego, co widzę ma dobrą pracę - jest opalony, tzn. że pracuje w kebabie.
No ja nie wiem skąd posiadasz takie zdolności dedukcji, że po opaleniźnie możesz stwierdzić gdzie dana osoba pracuje. Napisz nam jeszcze jakie szkoły skończył, bo chyba ty skończyłeś studia na wydziale detektywistyka (usługi detektywistyczne). Po odcieniu koszulki pewnie nam powiesz gdzie mieszka i jaki ma nr buta. Chcę mieć takie skille jak ty plz
Buliusz napisał/a:
co ty pierdolisz...
i od kiedy stany zjednoczone są biednym krajem...
.Trochę spostrzegawczości.
Jeśli plakat za hindusem jest po angielsku, to poważnie - odrzuć to co bierzesz.
Niestety, sklepy z dopalaczami zamknęli.
Napis CrazyShit od razu oznacza Stany Zjednoczone.
Czytanie ze zrozumieniem - szkoła podstawowa.
Cytat:
No ja nie wiem skąd posiadasz takie zdolności dedukcji, że po opaleniźnie możesz stwierdzić gdzie dana osoba pracuje. Napisz nam jeszcze jakie szkoły skończył, bo chyba ty skończyłeś studia na wydziale detektywistyka (usługi detektywistyczne). Po odcieniu koszulki pewnie nam powiesz gdzie mieszka i jaki ma nr buta. Chcę mieć takie skille jak ty plz
Hmm, stawiam, że mieszka w Hiszpanii - napisy na plakacie o tym mówią. Chociaż może być to jakiś kraj w Ameryce Południowej, chociaż stacja metra jest z wyglądu europejska.
Tak, to będzie Hiszpania - najczęściej również tam stosuje się podobne style koszulek.
Przeciętny wzrost hindusów, w połączeniu z hiszpanami daje nam 175cm. Stawiając, że jest to osoba 50%/50% - jego rozmiar buta wynosi 41.
Jeśli jest czystym hindusem - średni wzrost: 172cm; rozmiar buta: 40,5.
Proszę bardzo. Uczę się od najlepszych.
Meffiu napisał/a:
Hmm, stawiam, że mieszka w Hiszpanii - napisy na plakacie o tym mówią. Chociaż może być to jakiś kraj w Ameryce Południowej, chociaż stacja metra jest z wyglądu europejska.
Tak, to będzie Hiszpania - najczęściej również tam stosuje się podobne style koszulek.
Przeciętny wzrost hindusów, w połączeniu z hiszpanami daje nam 175cm. Stawiając, że jest to osoba 50%/50% - jego rozmiar buta wynosi 41.
Jeśli jest czystym hindusem - średni wzrost: 172cm; rozmiar buta: 40,5.
Proszę bardzo. Uczę się od najlepszych.
Napisy na plakacie jedynie mogą nam podpowiedzieć '2' istotne rzeczy, albo jest to język hiszpański lub portugalski, a zgadywać to możemy długo - kwestia pomysłów. Nie ma tam żadnej wskazówki w której możemy się domyślić czy jest to stacja europejska czy też inna, chyba, że użyjesz twoich super 'skillów' tak jak w przypadku określenia jego pracy poprzez opalenizne i stwierdzisz po kolorze ścian jaka dokładnie jest to stacja. A tak dla ścisłości między np. amerykańska stacją metra, a europejską i to jeszcze z widoku pasażera siedzącego w metrze nie widać ewidentnej różnicy. No spoko jeżeli mi udowodnisz, że w Hiszpanii wszyscy noszą takie style koszulek to mogę się zgodzić, że to Hiszpania, ale niestety nie każda osoba nosi taki styl koszulek jak on, więc tą wiedzę wziąłeś tzw. z dupy. Swoją drogą nie wiem skąd wziąłeś tą bzdurę o średniej wzrostu hindusów, każdy na swój sposób jest indywidualny i wzrost nie podlega ocenianiu w średnich (można zrobić średnią, ale nikt i tak nie będzie jej brać poważnie), do tego rozmiar buta jest też strzałem na ślepo. Jak chciałeś kogoś zaskoczyć swoją beznadziejną wiedzą na temat hindusów i swoim bardzo niskim poziomem spostrzegawczości to ci się udało, zrobię jak mi radzisz, będę uczył się od najlepszych czyt. napewno nie od ciebie.Żebyśmy się dobrze zrozumieli - Wypierdalaj trollować na jakieś inne forum, robisz tylko off-topy żeby tylko pokazać jaki zajebisty jesteś przed monitorem. Jak może kiedyś wyjdziesz z domu i mamusia tobie postawi wycieczkę do Hiszpanii to może zobaczysz stacje metra i napiszesz nam czy to ta. Tyle na ten temat, dziękuje dobranoc.
Kiedyś w autobusie jakaś laska która siedziała obok mnie zaczęła schylać głowę do mojej pały. Już myślałem że jakaś lepsza akcja się kroi ale okazało się że zasnęła 
Meffiu napisał/a:
Hmm, stawiam, że mieszka w Hiszpanii - napisy na plakacie o tym mówią. Chociaż może być to jakiś kraj w Ameryce Południowej, chociaż stacja metra jest z wyglądu europejska.
Tak, to będzie Hiszpania - najczęściej również tam stosuje się podobne style koszule
co za kurwa pojeb, ja pierdolę. I w Hiszpanii informacje o stacji są podawane w jęz. angielskim, a nie hiszpańskim, tak? Kurwa, tłumaczę ci, że to metro (subway) w stanach, konkretnie w nowym jorku. Plakaty często są po hiszpańsku z racji dużej ilości mieszkańców mówiących w tym języku. Ja nie piszę nigdy czegoś, czego nie jestem pewien, więc się kurwa nie mądrz, jak nie masz racji, tylko sprawdź. A najlepiej wypierdalaj.
dnainfo.com/20100126/manhattan/subway-seat-hogs-issued-17-percent-more...
123rf.com/photo_3239878_new-york-city-subway-train-with-do-not-lean-on...
