Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
MA dostawać wiecej niż typiara bo ma bez porówania bardziej istotną i odpowiedzialną robotę - typiare zastąpi byle szympans z nigru czy innej ukrainy albo automat w przeciwenstwie do nauczyciela - ogarnmiasz te róznice cyzy nadal bedziesz twierdził ze przestawianie paczek jest równie cenne (materialnie i społecznie) co opieka i edukacja bandy młodocianych zjebów
Praca typiary jest regulowana przez rynek, sprywatyzujmy zawód nauczyciela i moze zarabiać nawet 10 tyś na start. Jestem za jak najbardziej.
Własnie dlatego potrzebna jest zmiana - strajk jest tylko oznaką tej potrzeby - trudno żeby nauczyciele rozwiązzywali globalne problemy edukacyjne - od tego jest rzad - a własciwie powinien być ale ten woli przekupywać wyborców.
Kazdy wie że roszczeniowa kasta nie pozwoli na żadną zmianę, chodzi tylko i wyłacznie o kase i nikt tego nie zmieni, czy to obecne czy przyszłe debile u władzy. Trzeba by wrzoda przeciąć, a nikt sobie nie strzeli w kolano. Nic sie nie zmieni poza tym ze beda zarabiac wiecej i wbijać jak wbijali. Dlaczego odrzucili rady rodziców w opiniowaniu dodatków? To juz powinno dać odpowiedź. Zwykli roszczeniowi socjali lenie!
O łykanie mentalnego gówna pisze typ który twierdzi że laska na kasie przeciagajaca kajzerki i czipsy prcuje ciezej od nauczyciela uzerajacego sie z bandą rozwydrzonych bachrów za których los i bezpieczenstwo odpowiada karnie... kartoflana logika
Mowa była o tym że łyknąłes medialne gówno tak jak te niby wykształcone belfry i nic wiecej. Prace tak jak pisałem niech reguluje rynek, jeżeli bedzie to rzeczywiście tak ciężki zawód i nikt nie bedzie się chciał użerac z gówniażeria to dyrektorzy będa musieli dac wiecej. Proste jak drut!
Praca typiary jest regulowana przez rynek, sprywatyzujmy zawód nauczyciela i moze zarabiać nawet 10 tyś na start. Jestem za jak najbardziej.
chesz sprywatyzwoać nauczanie podstawowe ? doskonały pomysł - tych których nie bedzie stać na taki 'produkt' zamknie sie w ciupie za łamanie obowiązku edukacji, a ich niepiśmienne dzieci (na których edukacje nie bedzie miał kto łożyć) przystosuje sie do pracy w kopalniach i rozwiąze sie problem energetyki
Kazdy wie że roszczeniowa kasta nie pozwoli na żadną zmianę, chodzi tylko i wyłacznie o kase i nikt tego nie zmieni, czy to obecne czy przyszłe debile u władzy. Trzeba by wrzoda przeciąć, a nikt sobie nie strzeli w kolano. Nic sie nie zmieni poza tym ze beda zarabiac wiecej i wbijać jak wbijali. Dlaczego odrzucili rady rodziców w opiniowaniu dodatków? To juz powinno dać odpowiedź. Zwykli roszczeniowi socjali lenie!
Kazdy wie że ta 'roszczeniowa kasta' od lat siedzi na głodowych pensjach - kazdy też wie ze ta straszna kasta ma taką władzę ze bez szemrania pozwoliła politykierom na dwie kolejne reformy (Handkego i obecną deforme) a przez ostatnie trzy lata siedziała cicho pomimo rozpasanego rozdawnictwa wokoło - a ty sadzisz tezy jacy to oni pazerni pomimo że na dzien dobry zarabiają mniej niż typiara latajaca z mopem po biedrze
Mowa była o tym że łyknąłes medialne gówno tak jak te niby wykształcone belfry i nic wiecej. Prace tak jak pisałem niech reguluje rynek, jeżeli bedzie to rzeczywiście tak ciężki zawód i nikt nie bedzie się chciał użerac z gówniażeria to dyrektorzy będa musieli dac wiecej. Proste jak drut!
Mowa była o tym że pislam znajduje kasę na wszystko poza edukacją i zdrowiem - a pierdolenie jakoby' pieniądze z unii' to były jakieś inne pieniądze niż te których brakuje nauczycielom to już wgóle logiczna aberracja wiec nie pitol mi o łykaniu bo do łykania jesteś pierwszy. Natomiat bardzo mnie ciekawi jak miałby wygladać taki sprywatyzowany wg twoich tez rynek edukacyjny - skad dyrektorzy mielby kasę zeby dawać wiecej ? i na czym ta prywatyzacjam iałby polegać i co rozwiązywać ?
chesz sprywatyzwoać nauczanie podstawowe ? doskonały pomysł - tych których nie bedzie stać na taki 'produkt' zamknie sie w ciupie za łamanie obowiązku edukacji, a ich niepiśmienne dzieci (na których edukacje nie bedzie miał kto łożyć) przystosuje sie do pracy w kopalniach i rozwiąze sie problem energetyki
Tak sprywatyzowac za dzieckiem bedzie szła kas tzw Bon Oswiatowy czyli dziecko ma z urzedu przyznane okreslna pule kasy przeznaczona na edukacje.
Bon oświatowy lub bon edukacyjny – państwowy bon finansujący edukację, który uczeń lub jego opiekunowie mogą wykorzystać do opłaty za naukę w wybranej przez siebie szkole. Rozwiązanie to może – w zależności od szczegółów realizacji – uzupełniać lub całkowicie zastąpić klasyczny system dostępu do szkolnictwa państwowego. Propozycje tego rodzaju są różnego typu kompromisem między ideą pełnej prywatyzacji i deregulacji szkolnictwa, a poczuciem konieczności publicznego finansowania edukacji powszechnej.
Kazdy wie że ta 'roszczeniowa kasta' od lat siedzi na głodowych pensjach - kazdy też wie ze ta straszna kasta ma taką władzę ze bez szemrania pozwoliła politykierom na dwie kolejne reformy (Handkego i obecną deforme) a przez ostatnie trzy lata siedziała cicho pomimo rozpasanego rozdawnictwa wokoło - a ty sadzisz tezy jacy to oni pazerni pomimo że na dzien dobry zarabiają mniej niż typiara latajaca z mopem po biedrze
Tiaaa głodowe pensje. Wakacje pod gruszą, 13 pensja, bony na swieta 400-600 zł, dodatki, premie motywacyjne, wychowastwo. Dosłownie jak oni przezyli przez ten czas. Przestań kpić. Pensja i tak za duża za 9 miesiecy pracy, kilka godzin dziennie.
Mowa była o tym że pislam znajduje kasę na wszystko poza edukacją i zdrowiem - a pierdolenie jakoby' pieniądze z unii' to były jakieś inne pieniądze niż te których brakuje nauczycielom to już wgóle logiczna aberracja wiec nie pitol mi o łykaniu bo do łykania jesteś pierwszy. Natomiat bardzo mnie ciekawi jak miałby wygladać taki sprywatyzowany wg twoich tez rynek edukacyjny - skad dyrektorzy mielby kasę zeby dawać wiecej ? i na czym ta prywatyzacjam iałby polegać i co rozwiązywać ?
Pisałeś że PiS daje kase na krowy i świnie, a to nieprawda i tyle. Zwykłe gówno wyborcze, które łykneli tacy niby wykształceni nauczyciele, ale jak im obiecac gruszki na wierzbie to wyja jak ciemny górnik ze Ślaska.
Tak sprywatyzowac za dzieckiem bedzie szła kas tzw Bon Oswiatowy czyli dziecko ma z urzedu przyznane okreslna pule kasy przeznaczona na edukacje.
Bon oświatowy lub bon edukacyjny – państwowy bon finansujący edukację, który uczeń lub jego opiekunowie mogą wykorzystać do opłaty za naukę w wybranej przez siebie szkole. Rozwiązanie to może – w zależności od szczegółów realizacji – uzupełniać lub całkowicie zastąpić klasyczny system dostępu do szkolnictwa państwowego. Propozycje tego rodzaju są różnego typu kompromisem między ideą pełnej prywatyzacji i deregulacji szkolnictwa, a poczuciem konieczności publicznego finansowania edukacji powszechnej.
Acha - czyli dzieki tym bonom nagle z powietrza wezma sie te brakujące w oswiacie miliardy ? Czy jednak z dopłat rodziców ? A co z dziecmi rodziców których nie stać na dopłaty ? Kopalnie dla analfabetów o których pisałem czy masz jakiś lepszy koncept ?
Tiaaa głodowe pensje. Wakacje pod gruszą, 13 pensja, bony na swieta 400-600 zł, dodatki, premie motywacyjne, wychowastwo. Dosłownie jak oni przezyli przez ten czas. Przestań kpić. Pensja i tak za duża za 9 miesiecy pracy, kilka godzin dziennie.
FAktycznie za dużo - zarobki relatywnie najniższe w unii, porównywalne z pensją podrzędnego robola, kilka razy mniejsze niż jakiegoś trepa walącego gruche w koszarach który w razie inwazji bedzie w stanie obronić nasz kraj przez max 48 godzin - ewidentne krezusy na tle innych i wyjątkowe nieroby - nie to co beneficjenci 500+ czy kler...
Acha - czyli dzieki tym bonom nagle z powietrza wezma sie te brakujące w oswiacie miliardy ? Czy jednak z dopłat rodziców ? A co z dziecmi rodziców których nie stać na dopłaty ? Kopalnie dla analfabetów o których pisałem czy masz jakiś lepszy koncept ?
Poczytaj troche w temacie, bon zapewnia równe traktowanie, dopłaty sa zakazane, to podstawa. Z bonów dyrektorzy finansuja wszelkie wydatki, dobrzy zostaja słabi odpadają, nauczyciele negocjuja indywidualnie stawki z dyrektorami. Tak dział to w Szwecji, nawet tamtejsi socjalisci to zrozumieli.
W Szwecji rząd konserwatystów urzędujący w latach 1991–1994 wprowadził system bonów w szkołach podstawowych i średnich, zezwalając na swobodny wybór pomiędzy szkołami państwowymi i wolnymi (friskolor) w kraju. System natychmiast spodobał się do tego stopnia, że kolejny rząd socjaldemokratów nie zdecydował się na jego anulowanie, pomimo ich niechęci do szkół prywatnych. Jedyną większą zmianą, którą zdołano wprowadzić po roku 1994 był zakaz opłat dodatkowych, co miało zaradzić segregacji socjalnej w szkołach prywatnych. Ogólnie, poparcie obywatelskie dla tego rozwiązania w dalszym ciągu jest dość silne – segregacja nie zwiększyła się i upowszechniło się kilka nowych modeli oświatowych.
W roku 2006 7% szwedzkich uczniów szkół podstawowych oraz 13% uczniów szkół średnich chodziło do szkół prywatnych.
FAktycznie za dużo - zarobki relatywnie najniższe w unii, porównywalne z pensją podrzędnego robola, kilka razy mniejsze niż jakiegoś trepa walącego gruche w koszarach który w razie inwazji bedzie w stanie obronić nasz kraj przez max 48 godzin - ewidentne krezusy na tle innych i wyjątkowe nieroby - nie to co beneficjenci 500+ czy kler...
No ale co im stoi na przeszkodzie by zmienic prace i trzepac kasę jako robol? Chętni na ich miejsce są. Niech rynek o tym decyduje a nie socjalny terroryzm. Robol dostaje tyle kasy ile jego robota jest warta, a że roboli brakuje to dostaja wiecej. nauczycieli jest po prostu za dużo i dlatego dostaja takie pensum za niepełne etaty.
Poczytaj troche w temacie, bon zapewnia równe traktowanie, dopłaty sa zakazane, to podstawa. Z bonów dyrektorzy finansuja wszelkie wydatki, dobrzy zostaja słabi odpadają, nauczyciele negocjuja indywidualnie stawki z dyrektorami. Tak dział to w Szwecji, nawet tamtejsi socjalisci to zrozumieli.
W Szwecji rząd konserwatystów urzędujący w latach 1991–1994 wprowadził system bonów w szkołach podstawowych i średnich, zezwalając na swobodny wybór pomiędzy szkołami państwowymi i wolnymi (friskolor) w kraju. System natychmiast spodobał się do tego stopnia, że kolejny rząd socjaldemokratów nie zdecydował się na jego anulowanie, pomimo ich niechęci do szkół prywatnych. Jedyną większą zmianą, którą zdołano wprowadzić po roku 1994 był zakaz opłat dodatkowych, co miało zaradzić segregacji socjalnej w szkołach prywatnych. Ogólnie, poparcie obywatelskie dla tego rozwiązania w dalszym ciągu jest dość silne – segregacja nie zwiększyła się i upowszechniło się kilka nowych modeli oświatowych. W roku 2006 7% szwedzkich uczniów szkół podstawowych oraz 13% uczniów szkół średnich chodziło do szkół prywatnych.
No i jak ten bon miałby rozwiazać nasz konkretny problem niskich pensji - na podwyżki kase musi tak czy tak znależć rząd który (jak twierdzi) nie ma kasy pomimo ze ma kase dla kleru, dzieci bankierów itd. Nie twierdze ze to zła koncepcja - problem u nas polega na tym ze nie tylko nie ma żadnej koncepcji reformatorskiej to jeszcze dekady spychania edukacji na margines spowodowały ze nauczyciel jest ceniony na równi z typem obsługującym kase i mopa a typy w których gestii jest zmiana tej sytuacji woloą rozpierdzielać kase na kiełbase wyborczą - a to prosta droga do bantustanu
No ale co im stoi na przeszkodzie by zmienic prace i trzepac kasę jako robol? Chętni na ich miejsce są. Niech rynek o tym decyduje a nie socjalny terroryzm. Robol dostaje tyle kasy ile jego robota jest warta, a że roboli brakuje to dostaja wiecej. nauczycieli jest po prostu za dużo i dlatego dostaja takie pensum za niepełne etaty.
Nic nie stoi na przeszkodzie poza tym ze pewnie woleliby pracować w zawodzie któy sobie wybrali i na którego nauke poswiecili sporo czasu - najwiekszym problemem w tej sytuacji nie są oni tylko politykierzy którzy bezsensownie wydają kasę bo wystarczyoby 'zabrać sekciarzom i dac nauczycielom' i problem sam by sie rozwiązał bez szkody dla nikogo poza kryjacymi pedofilię przebierancami
Ten dzban nie chodzi po chatach mówiąc że jest opętany daną religią. Powiedział co wiedział i nie był nie kulturalny. A lekki żart gościa nie wiem czemu wywołuje w tobie ból dupy. Również jesteś nawiedzony?
kolejny ochrzczony scyzorykiem.
No i jak ten bon miałby rozwiazać nasz konkretny problem niskich pensji -
pensje nie maja być wysokie czy niskie tylko urealnione, to ze ktoś dostanie podwyzkę niczego nie rozwiąże. Konkurencja wsród uczelni sprawi ze jakość się poprawi, lepsi zostana gorsi znikną.
Nic nie stoi na przeszkodzie poza tym ze pewnie woleliby pracować w zawodzie któy sobie wybrali i na którego nauke poswiecili sporo czasu - najwiekszym problemem w tej sytuacji nie są oni tylko politykierzy którzy bezsensownie wydają kasę bo wystarczyoby 'zabrać sekciarzom i dac nauczycielom' i problem sam by sie rozwiązał bez szkody dla nikogo poza kryjacymi pedofilię przebierancami
Czasy kiedy 20 tys nauczycieli konczyło studia i 20 tyś nauczycieli znajdowało zatrudnienie nazywane były PRL. I naprawde chuj mnie to boli ze ktoś wybrał taki a nie inny kierunek, jak nie ma po nim pracy. Ja też bym wiele rzeczy wolał, ale musze sam się o nie starać, dlatego najwyża pora skończyć z socjalnymi nierobami i roszczeniowcami, nie tylko w nauczycielstwie, bo dawanie dodatkowej kasy patologicznemu systemowi niczego nie rozwiąże, nawet jakby zabrali takim czy owakim.
heh no jak do dorosłej kobiety jestes w stanie wypalic ze jest lesbijką to żartem było twoje wychowanie kulturalny to on nie byl, one cos tam chcialy zaprosic, kulturalnie by bylo jakby przyjal zaproszenie lub nie, a nie nagrywal jakby pierwszy raz w zyciu widzial akwizytora, troche słoma z butów ale widocznie z tej samej wsi jestescie
Jestem osobą kulturalną i szanującą swoją przestrzeń i nie lubię jak ktoś się w nią wpierdala by wtłoczyć mi swoje poglądy, dlatego też nie lubię jak batman puka mi do drzwi po kolędzie, jehowych i innych tego rodzaju typów którzy zaburzają mój spokój. Nie lubię reklam w telewizji oraz wiadomości gdzie ktoś mi wmawia jak jest dlatego też jak tv mi padł nie kupiłem drugiego i od lat nie oglądam. A co do tych pań to jest coś takiego jak skrzynka pocztowa a nie po chatach pierdoląc coś o Jezusie. A co najważniejsze to jest sadistic z czarnym humorem a ty mi tu prawisz o kulturze, zmień lepiej portal.
pensje nie maja być wysokie czy niskie tylko urealnione, to ze ktoś dostanie podwyzkę niczego nie rozwiąże. Konkurencja wsród uczelni sprawi ze jakość się poprawi, lepsi zostana gorsi znikną.
Czasy kiedy 20 tys nauczycieli konczyło studia i 20 tyś nauczycieli znajdowało zatrudnienie nazywane były PRL. I naprawde ch*j mnie to boli ze ktoś wybrał taki a nie inny kierunek, jak nie ma po nim pracy. Ja też bym wiele rzeczy wolał, ale musze sam się o nie starać, dlatego najwyża pora skończyć z socjalnymi nierobami i roszczeniowcami, nie tylko w nauczycielstwie, bo dawanie dodatkowej kasy patologicznemu systemowi niczego nie rozwiąże, nawet jakby zabrali takim czy owakim.
Nadal jedna rzecz mi sie nie klei - gdzie ty widzisz to mityczne nieróbstwo nauczycieli (mityczne - bo wymyslone na potrzebe chwili przez pislamskich piarowców na wzór propagandy z głębokiej komuny) skoro oni od lat zapierdalają za sporo mniej niż srednia krajowa - wiec gdzie tu jest kurwa jakiekolwiek nieróbstwo ??
Nadal jedna rzecz mi sie nie klei - gdzie ty widzisz to mityczne nieróbstwo nauczycieli (mityczne - bo wymyslone na potrzebe chwili przez pislamskich piarowców na wzór propagandy z głębokiej komuny) skoro oni od lat zapierdalają za sporo mniej niż srednia krajowa - wiec gdzie tu jest kurwa jakiekolwiek nieróbstwo ??
Akurat tenmat znam od podszewki, żona pracowała jako nauczycielka, sam ma nawet uprawnienia dydaktyczne i wiem ile nauczyciel pracuje. Zapierdalają nieliczni, ci nazbyt ambitni sa dołowani przez srodowisko, tak ma np szwagierka która ma uprawnienia do 4 przedmiotów i prowadzi dodatkowe zajęcia, nawet podczas strajku prowadziła "tajne komplety" przygotowując uczniów u siebie w domu do konkursu.
Nie mozna się za bardzo wybijać, bo reszta towarzystwa cię zlinczuje.
Co do pracy to nauczyciel realnie pracuje 9 miesięcy, w roku ma 5-6 rad pedagodicznych 5-6 wywiadówek jedną wycieczke i moze 3 dniową zielona szkołe. I to nie wszyscy bo jest to rozdzielane rotacyjne jak np egzaminy. W jeden dzień egazminuje 6 nauczycieli a reszta ma labe na czas egzaminu. teraz egzaminy twaja od 11 do 17 kwietnia, 18 i 19 nie ma zajęc dydaktycznych, czynna jest tylko świetlica do szkoły wraca się 24 kwietnia. Czyli niektórzy nauczyciele w kwietniu przepracuja 13 dni.
W maju tez wolne na czas egzaminów maturalnych. Wakacje prawie 2, pół miesiąca, dwa tygodnie ferii, wolne pomiedzy bozym narodzeniem a nowym rokiem. Plus rok pełnopłatnego urlopu! Strasznie sie napracują.
Dzisiaj rozmawiałem z dyrektorką odnosnie egzaminów, chcemy sie z zona zgłosić w razie czego i sam dyrektor potwierdził że z praca nauczycieli jest róznie i sam by zapłacił tym co sie starają. Niestety system jest skontruowany tak "czy sie stoi czy sie leży...."
Ciekawe jakby strajk wyglądał że 1 tys dostanie ten nauczyciel który ma wyniki, rozszarpaliby sie miedzy soba tak jak rozszarpuja sie o nadgodziny.
Akurat tenmat znam od podszewki, żona pracowała jako nauczycielka, sam ma nawet uprawnienia dydaktyczne i wiem ile nauczyciel pracuje. Zapie**alają nieliczni, ci nazbyt ambitni sa dołowani przez srodowisko, tak ma np szwagierka która ma uprawnienia do 4 przedmiotów i prowadzi dodatkowe zajęcia, nawet podczas strajku prowadziła "tajne komplety" przygotowując uczniów u siebie w domu do konkursu.
Nie mozna się za bardzo wybijać, bo reszta towarzystwa cię zlinczuje.
Co do pracy to nauczyciel realnie pracuje 9 miesięcy, w roku ma 5-6 rad pedagodicznych 5-6 wywiadówek jedną wycieczke i moze 3 dniową zielona szkołe. I to nie wszyscy bo jest to rozdzielane rotacyjne jak np egzaminy. W jeden dzień egazminuje 6 nauczycieli a reszta ma labe na czas egzaminu. teraz egzaminy twaja od 11 do 17 kwietnia, 18 i 19 nie ma zajęc dydaktycznych, czynna jest tylko świetlica do szkoły wraca się 24 kwietnia. Czyli niektórzy nauczyciele w kwietniu przepracuja 13 dni.
W maju tez wolne na czas egzaminów maturalnych. Wakacje prawie 2, pół miesiąca, dwa tygodnie ferii, wolne pomiedzy bozym narodzeniem a nowym rokiem. Plus rok pełnopłatnego urlopu! Strasznie sie napracują.
Dzisiaj rozmawiałem z dyrektorką odnosnie egzaminów, chcemy sie z zona zgłosić w razie czego i sam dyrektor potwierdził że z praca nauczycieli jest róznie i sam by zapłacił tym co sie starają. Niestety system jest skontruowany tak "czy sie stoi czy sie leży...."
Ciekawe jakby strajk wyglądał że 1 tys dostanie ten nauczyciel który ma wyniki, rozszarpaliby sie miedzy soba tak jak rozszarpuja sie o nadgodziny.
Fakt że nauczyciele strajkują i żądają akurat 1000+ jest winą tylko i wyłacznie pislamu - zamiast 3 lata temu zacząć coś robić (koniunktura/gospodarka na najwyzśzym poziomie wbrew tym bredniom o Polsce w ruinie) to wpompowali energie (i kase) w rozpiżenie gimnazjów i poza zrobieniem burdelu nie zrobili nic konstruktywnego w tej materii- a miliardy wywali na nierobów - tu 500+ tam 13+ - to i nauczyciele wyciągneli łapy w podobnym stylu.
Raczej trudno oczekiwac ze nauczyciele osobiscie albo za pomocą broniarza czy innego z bozej łaski zwiazkowca bedą przedstawiać kompleksowe rozwiązania - jesli premier, kartofel i min. edukacji mają to w dupie to oni tym bardziej (bo sami to mogą sobie nafiukać) i ograniczają sie do 'dawajcie hajs tak jak daliscie dzieciorobom, pedofilom i reszcie bo zarabiamy jak kasjerka z biedry a jak nie to strajk' bo do pislamu dociera tylko argument siłowy - i to jest najwieksza tragedia w tej sytuacji ze rządzą obecnie głaby z którymi jakakolwiek merytoryczna dyskusja jest praktycznie niemożliwa.
PS. Nadal nie nazwałbym nauczycieli nierobami - bo to że system jest skonstruowany pod dzieci i są wkacje/ferie to nie ich wina - równie dobrze mozna by napisać o rolnikach że opierdalają sie przez prawie pół roku (w zimie gdy nie ma prac polowych) i jeszcze dostają za to dopłaty. O żołnierzach podobnie - kasa płynie za bawienie sie (nomen omen na poligonie) w zawód którego 90% nigdy nie bedzie wykonywać w praktyce (czyli na 'polu walki') itd. Masz racje ze z pewnoscią w sytemie są złogi komunistycznego myslenia które trzeba by wyplenić - problem polega na tym ze pis jest ostatnią partią która czegoś takiego dokona bo nie robi tego nigdzie - wytarczy przemysleć co zrobili z sędziami - zamiast otworzyć zawód i dać mu jakąś niezależną kontrolę zewnętrzną (zeby nie tworzyli kasty) to oni podmienili wszystkich jak leci na partyjnych aparatczyków - system skostniał jeszcze bardziej tyle ze zero moze teraz z jednego miejsca pociagac za wiecej sznurków.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów