Późny wieczór.
Dwóch łysych dresów nagle wpada na siebie w ciemnym zaułku:
- Dawaj kasę i telefon!
- No, ale ja w podobnej sprawie...
Dwóch łysych dresów nagle wpada na siebie w ciemnym zaułku:
- Dawaj kasę i telefon!
- No, ale ja w podobnej sprawie...