"Policjanci z Pruszkowa zrezygnowani chcieli już wyjść z mieszkania 49-latka poszukiwanego listami gończymi, kiedy jeden z funkcjonariuszy zajrzał pod biurko i odsunął panele. Kryminalni nie mogli uwierzyć w pomysłowość przestępcy, który zaskoczony bez problemu dał sobie założyć kajdanki.
Dom mężczyzny był obserwowany. Policjanci widzieli, jak Dariusz O. do niego wchodził, ale w środku nie mogli go znaleźć. Poszukiwania skrytki, jak z czasów okupacji i II wojny światowej, zajęły ponad godzinę.
Wejście do podziemnej skrytki ukryte było pod biurkiem, stojącym na korytarzu. Panele były idealnie przycięte, ale policjanci zauważyli jednak szczelinę między nimi. <-- w końcu jakiś sukces
Mężczyzna chował się w skrytce za każdym razem, kiedy zjawiali się u niego policjanci z listami gończymi z 2008 i 2011 roku. Tym razem trafił do aresztu."
Dom mężczyzny był obserwowany. Policjanci widzieli, jak Dariusz O. do niego wchodził, ale w środku nie mogli go znaleźć. Poszukiwania skrytki, jak z czasów okupacji i II wojny światowej, zajęły ponad godzinę.
Wejście do podziemnej skrytki ukryte było pod biurkiem, stojącym na korytarzu. Panele były idealnie przycięte, ale policjanci zauważyli jednak szczelinę między nimi. <-- w końcu jakiś sukces
Mężczyzna chował się w skrytce za każdym razem, kiedy zjawiali się u niego policjanci z listami gończymi z 2008 i 2011 roku. Tym razem trafił do aresztu."