Najszybciej w nim znikaja pedałdi ( czytaj cwelwageny ) .
Pozdrawiam fanów BMW
głośno sie smieje w morde znawcom motoryzacji - miłośnikom pedałdi.
ach i jeszcze jesli ktos chce mi pojechac lub udowadniać wyzszosc cwelaudi nad BMW to niech sobie daruje bo lata mi to koło chuja jak grodzkiej.
Jak tak patrze to zastanawiam sie nad otworzeniem BEZPIECZNEJ SZKOLY JAZDY
Gdzie ludzie byliby szkolenie żeby umieć prowadzić pojazd.
Nie byłoby dyskryminacji kobiet jak pokaze picze to przejdzie egzamin.
Dla debili z filmów- pokazałbym 100h filmów z ruskich wypadkow . Takie fimy uczą BARDZIEJ niż to ze:
-TEN Z PRAWEJ MA RACJE
-TEN Z LEWEJ MA RACJE BO JESTES PIZDO NA RONDZIE
-ZIELONE JEDZ
-CZERWONE JEDZ JAK CHCESZ SIE ZABIC
- ZIELONA STRZAŁKA ... CO SIE DZIEJE....,, CO SIE DZIEJE ?! UWAŻAJ NA PIESZYCH, ROWERZYSTA I TAK CIE WYKLNIE no i zobacz czy nic nie jedzie z lewej.
I najlepsze
-JESTES DOSWIADCZONYM KIEROWCĄ, STOISZ NA RONDZIE, WIESZ KIEDY BEDZIESZ MIAŁ ZIELONE, BO PATRZYSZ NA PRZECIWLEGLE SWIATLA (po lewej) NA PRZEJSCIU DLA PIESZYCH- gasnął. MASZ 2 SEKUDNY DO STARTU, JESTES PIERWSZY no i jakas pizda wjechała po pomarańczowy czyli na czerwonym. Wybranka serca krzusi sie i dlawi bo jest jeszcze przytomna, nie wiesz jak jej pomoc. Jakbys wiedział ze nie da jej sie pomoc to zostawilbys ja i pobiegł zajebac tego downa co wjechal na czerwonym.
Widać, że ostatnio moda na hejt BMW skoro już wrzuca się filmy sprzed roku byle wyżebrać parę piwek.
Znacie znaczenie słowa stereotyp? "Stereotypy często oparte są na niepełnej wiedzy oraz fałszywych przekonaniach o świecie" tak jest w tym przypadku bo zachowanie kierowcy tego BMW ma niewiele wspólnego z zachowaniem typowego kierowcy BMW.
A hejterom których pewnie będzie masa polecam czas przeznaczony na hejtowanie tego, że komuś się udało i ma BMW przeznaczyli na pracę to może za jakiś czas będzie ich stać na BMW a te samochody są tak wspaniałe, że parę chwil za ich kierownicą odmienia człowieka na lepsze bo doświadcza motoryzacyjnego absolutu, ta precyzja, trakcja, wyważenie i komfort oraz sposób rozwijania mocy to jest coś co trzeba doświadczyć przed śmiercią, tego nie da ci żadna inna marka.
Zresztą podpis " Audi Lover" mówi wszystko, a kierowca Audi to już osobna kategoria kierowców znana pod nazwą
"Cham w Audi
W towarzystwie nieustająco mówi o tym, w ile czasu dojechał z Wrocławia nad morze, z Poznania do Berlina, a z Warszawy do Zakopanego, zwykle zmniejszając ten czas o jakieś 40-50%. Uważa się za znawcę techniki i twierdzi, że jego 3.0 TDI ma 450 KM, bo pomylił moc z momentem obrotowym. Jest święcie przekonany, że skoro to V6, to znaczy że ma biturbo. Ma quattro, dzięki czemu uważa, że jego auto jest absolutnie nie do wytrącenia z równowagi, a przede wszystkim lepiej hamuje. Twierdzi, że rowerzyści, skuterzyści i traktorzyści powinni zniknąć z jezdni, bo on jedzie i jest najszybszy. Przejeżdża przez czerwone na pełnej prędkości jeżeli świeci się mniej niż trzy sekundy. Wyprzedza zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji. Trąbi na ludzi przechodzących po przejściu dla pieszych. Spycha z lewego pasa tych jeleni jadących 130 km/h (nieważne, że właśnie wyprzedzają kolumnę tirów). Opowiadając o pokonywanych przez siebie trasach, mówi że jeździ bezpiecznie z taką rozsądną prędkością podróżną 200 km/h. W trasie zawsze popija napój energetyzujący. Z jego statystyki wynika że tylko jeden na 25 kierowców, których zepchnął/wymusił pierwszeństwo/zmusił do gwałtownego hamowania dogania go i spuszcza mu wpierdol na światłach, więc per saldo się opłaca. Ma 23 punkty karne od roku, bo każdemu policjantowi w czasie kontroli na dzień dobry wpycha do ręki 1000 zł. Mając 38 lat ginie w wypadku z żoną Moniką, córką Julią i synkiem Kubusiem, gdy na drodze między Płockiem a Inowrocławiem przy 220 km/h wyprzedza na trzeciego i zahacza kołami o śnieg."
Dobry prestiż i komfort w dziesięcio czy piętnastoletnim BMW można znaleźć... Co za bzdura, że tego trzeba spróbować przed śmiercią? Mówisz o tym jakby było niedostępne dla zwykłego człowieka, a połowa młodzieży na wioskach lata E34/E36. Strasznie zakazany owoc... Wieś wóz z burakiem wewnątrz i tyle. Co innego jakbyś powiedział, że przed śmiercią trzeba spróbować przejechać się Rolls-Roycem albo jakimś autem typu Aston. I Twoja mowa o Audi jest równie stereotypowa jak i mowa o BMW, tylko że w tej drugiej marce aut więcej buraków znajdziesz niż w jakiejkolwiek innej, no może jeszcze Mercedesy mogą konkurować.
Kupiłeś sobie BMW i już zawsze będziesz spostrzegany jako burak na drodze, niezależnie od tego czy nim nie jesteś czy też jesteś. Nie wygrasz z tym.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów