Znacie znaczenie słowa stereotyp? "Stereotypy często oparte są na niepełnej wiedzy oraz fałszywych przekonaniach o świecie" tak jest w tym przypadku bo zachowanie kierowcy tego BMW ma niewiele wspólnego z zachowaniem typowego kierowcy BMW.
A hejterom których pewnie będzie masa polecam czas przeznaczony na hejtowanie tego, że komuś się udało i ma BMW przeznaczyli na pracę to może za jakiś czas będzie ich stać na BMW a te samochody są tak wspaniałe, że parę chwil za ich kierownicą odmienia człowieka na lepsze bo doświadcza motoryzacyjnego absolutu, ta precyzja, trakcja, wyważenie i komfort oraz sposób rozwijania mocy to jest coś co trzeba doświadczyć przed śmiercią, tego nie da ci żadna inna marka.
Zresztą podpis " Audi Lover" mówi wszystko, a kierowca Audi to już osobna kategoria kierowców znana pod nazwą
"Cham w Audi
W towarzystwie nieustająco mówi o tym, w ile czasu dojechał z Wrocławia nad morze, z Poznania do Berlina, a z Warszawy do Zakopanego, zwykle zmniejszając ten czas o jakieś 40-50%. Uważa się za znawcę techniki i twierdzi, że jego 3.0 TDI ma 450 KM, bo pomylił moc z momentem obrotowym. Jest święcie przekonany, że skoro to V6, to znaczy że ma biturbo. Ma quattro, dzięki czemu uważa, że jego auto jest absolutnie nie do wytrącenia z równowagi, a przede wszystkim lepiej hamuje. Twierdzi, że rowerzyści, skuterzyści i traktorzyści powinni zniknąć z jezdni, bo on jedzie i jest najszybszy. Przejeżdża przez czerwone na pełnej prędkości jeżeli świeci się mniej niż trzy sekundy. Wyprzedza zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji. Trąbi na ludzi przechodzących po przejściu dla pieszych. Spycha z lewego pasa tych jeleni jadących 130 km/h (nieważne, że właśnie wyprzedzają kolumnę tirów). Opowiadając o pokonywanych przez siebie trasach, mówi że jeździ bezpiecznie z taką rozsądną prędkością podróżną 200 km/h. W trasie zawsze popija napój energetyzujący. Z jego statystyki wynika że tylko jeden na 25 kierowców, których zepchnął/wymusił pierwszeństwo/zmusił do gwałtownego hamowania dogania go i spuszcza mu wpierdol na światłach, więc per saldo się opłaca. Ma 23 punkty karne od roku, bo każdemu policjantowi w czasie kontroli na dzień dobry wpycha do ręki 1000 zł. Mając 38 lat ginie w wypadku z żoną Moniką, córką Julią i synkiem Kubusiem, gdy na drodze między Płockiem a Inowrocławiem przy 220 km/h wyprzedza na trzeciego i zahacza kołami o śnieg."
______________
Polecam poczytać- zelaznalogika.net
oraz ich nowe inicjatywy:
- Sejmlog.pl
- logikatory na facebooku
______________
sarna23dotcom.wordpress.com/kinowanie/Widać, że ostatnio moda na hejt BMW skoro już wrzuca się filmy sprzed roku byle wyżebrać parę piwek.
Znacie znaczenie słowa stereotyp? "Stereotypy często oparte są na niepełnej wiedzy oraz fałszywych przekonaniach o świecie" tak jest w tym przypadku bo zachowanie kierowcy tego BMW ma niewiele wspólnego z zachowaniem typowego kierowcy BMW.
A hejterom których pewnie będzie masa polecam czas przeznaczony na hejtowanie tego, że komuś się udało i ma BMW przeznaczyli na pracę to może za jakiś czas będzie ich stać na BMW a te samochody są tak wspaniałe, że parę chwil za ich kierownicą odmienia człowieka na lepsze bo doświadcza motoryzacyjnego absolutu, ta precyzja, trakcja, wyważenie i komfort oraz sposób rozwijania mocy to jest coś co trzeba doświadczyć przed śmiercią, tego nie da ci żadna inna marka.
Zresztą podpis " Audi Lover" mówi wszystko, a kierowca Audi to już osobna kategoria kierowców znana pod nazwą
"Cham w Audi
W towarzystwie nieustająco mówi o tym, w ile czasu dojechał z Wrocławia nad morze, z Poznania do Berlina, a z Warszawy do Zakopanego, zwykle zmniejszając ten czas o jakieś 40-50%. Uważa się za znawcę techniki i twierdzi, że jego 3.0 TDI ma 450 KM, bo pomylił moc z momentem obrotowym. Jest święcie przekonany, że skoro to V6, to znaczy że ma biturbo. Ma quattro, dzięki czemu uważa, że jego auto jest absolutnie nie do wytrącenia z równowagi, a przede wszystkim lepiej hamuje. Twierdzi, że rowerzyści, skuterzyści i traktorzyści powinni zniknąć z jezdni, bo on jedzie i jest najszybszy. Przejeżdża przez czerwone na pełnej prędkości jeżeli świeci się mniej niż trzy sekundy. Wyprzedza zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji. Trąbi na ludzi przechodzących po przejściu dla pieszych. Spycha z lewego pasa tych jeleni jadących 130 km/h (nieważne, że właśnie wyprzedzają kolumnę tirów). Opowiadając o pokonywanych przez siebie trasach, mówi że jeździ bezpiecznie z taką rozsądną prędkością podróżną 200 km/h. W trasie zawsze popija napój energetyzujący. Z jego statystyki wynika że tylko jeden na 25 kierowców, których zepchnął/wymusił pierwszeństwo/zmusił do gwałtownego hamowania dogania go i spuszcza mu wpierdol na światłach, więc per saldo się opłaca. Ma 23 punkty karne od roku, bo każdemu policjantowi w czasie kontroli na dzień dobry wpycha do ręki 1000 zł. Mając 38 lat ginie w wypadku z żoną Moniką, córką Julią i synkiem Kubusiem, gdy na drodze między Płockiem a Inowrocławiem przy 220 km/h wyprzedza na trzeciego i zahacza kołami o śnieg."
nie zesraj się przypadkiem, na głównej masz wątek o Audi idź tam trochę popłacz.
jest mniej wyjeżdżone niż dupa osoby, która wrzuciła tu ten filmik i lepiej zadbane niż jego morda.
Ale obrażać to ty sobie możesz matke a nie ludzi których nie znasz
Swoją drogą: Sprzedam BMW E36, 1997r., w stanie idealnym, 100% bezwypadkowa, przebieg niski: 98000KM ( NIE cofany!!! ), mocny, LPG + 150kM daje rade.
A filmik? Kolejny z serii chuj wie co było wcześniej, ale to BMW więc jego wina. On od tak sobie chciał powkurwiać kogoś bo mu się nudziło. A tak naprawe nagrywający to pewnie kolejna kurwa co wyjechała ze wsi na droge i zapomina, że tu przydaje się umiejętność korzystania z lusterek i samochody jeżdżą nieco szybciej niż traktor.
Widać, że ostatnio moda na hejt BMW skoro już wrzuca się filmy sprzed roku byle wyżebrać parę piwek.
Znacie znaczenie słowa stereotyp? "Stereotypy często oparte są na niepełnej wiedzy oraz fałszywych przekonaniach o świecie" tak jest w tym przypadku bo zachowanie kierowcy tego BMW ma niewiele wspólnego z zachowaniem typowego kierowcy BMW.
A hejterom których pewnie będzie masa polecam czas przeznaczony na hejtowanie tego, że komuś się udało i ma BMW przeznaczyli na pracę to może za jakiś czas będzie ich stać na BMW a te samochody są tak wspaniałe, że parę chwil za ich kierownicą odmienia człowieka na lepsze bo doświadcza motoryzacyjnego absolutu, ta precyzja, trakcja, wyważenie i komfort oraz sposób rozwijania mocy to jest coś co trzeba doświadczyć przed śmiercią, tego nie da ci żadna inna marka.
Zresztą podpis " Audi Lover" mówi wszystko, a kierowca Audi to już osobna kategoria kierowców znana pod nazwą
"Cham w Audi
W towarzystwie nieustająco mówi o tym, w ile czasu dojechał z Wrocławia nad morze, z Poznania do Berlina, a z Warszawy do Zakopanego, zwykle zmniejszając ten czas o jakieś 40-50%. Uważa się za znawcę techniki i twierdzi, że jego 3.0 TDI ma 450 KM, bo pomylił moc z momentem obrotowym. Jest święcie przekonany, że skoro to V6, to znaczy że ma biturbo. Ma quattro, dzięki czemu uważa, że jego auto jest absolutnie nie do wytrącenia z równowagi, a przede wszystkim lepiej hamuje. Twierdzi, że rowerzyści, skuterzyści i traktorzyści powinni zniknąć z jezdni, bo on jedzie i jest najszybszy. Przejeżdża przez czerwone na pełnej prędkości jeżeli świeci się mniej niż trzy sekundy. Wyprzedza zawsze, wszędzie i w każdej sytuacji. Trąbi na ludzi przechodzących po przejściu dla pieszych. Spycha z lewego pasa tych jeleni jadących 130 km/h (nieważne, że właśnie wyprzedzają kolumnę tirów). Opowiadając o pokonywanych przez siebie trasach, mówi że jeździ bezpiecznie z taką rozsądną prędkością podróżną 200 km/h. W trasie zawsze popija napój energetyzujący. Z jego statystyki wynika że tylko jeden na 25 kierowców, których zepchnął/wymusił pierwszeństwo/zmusił do gwałtownego hamowania dogania go i spuszcza mu wpierdol na światłach, więc per saldo się opłaca. Ma 23 punkty karne od roku, bo każdemu policjantowi w czasie kontroli na dzień dobry wpycha do ręki 1000 zł. Mając 38 lat ginie w wypadku z żoną Moniką, córką Julią i synkiem Kubusiem, gdy na drodze między Płockiem a Inowrocławiem przy 220 km/h wyprzedza na trzeciego i zahacza kołami o śnieg."
Stereotypy nigdy nie biorą się znikąd. Nic się na to nie poradzi i nie da się udawać, że jest inaczej. Ja jak widzę, że jedzie ktoś BMW to jest 9/10 szansy, że nie ustąpi pierwszeństwa, że zajedzie drogę, że będzie wyprzedzał na trzeciego i ogólnie zapierdalał jak debil, a na parkingach parkował gorzej od kobiety - krzywo i najlepiej na 3 miejscach jednocześnie. Oczywiście nie zawsze są to dresy, pełno januszów po 40-stce się równie często zdarza. Nie wiem co jest w tych samochodach, że akurat wybierają je tacy, a nie inni ludzie.
______________
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów