Co za pierdolenie...
1. W Polsce istniała tradycja posiadania broni, skonczyła się zaraz po II Wojnie Światowej, wraz z pojawieniem się w Polsce komuny.
2. Broń palna jest legalna w Polsce, oczywiście dla osób posiadających stosowne pozwolenie, które tą broń zarejestrują.
3. Obecnie w Polsce mamy dostępną bez zezwolenia (wystarczy miec 18 lat) broń czarnoprochową wyprodukowaną przed 1850 rokiem lub jej repliki (np taki colt navy). Poza tym mamy jeszcze formacje uzbrojone takie jak wojsko, policja, straz graniczna itd oraz agencje ochrony czy kilkaset tysięcy sztuk broni w posiadaniu strzelców sportowych, mysliwych, kolekcjonerów czy osób z pozwoleniem na broń do ochrony osobistej i jakoś ulice krwią nie spływają. Spośród wszystkich przestepstw popełnionych z użyciem broni policja nie jest w stanie podać ile przestępst jest popełnianych z broni posiadanej legalnie, a więc ich nie ma.
Skończcie z myśleniem, ze ułatwienie dostępu do broni palnej = glock w biedronce, bo do tego nigdy nie dojdzie. Obecnie w naszym kraju można spokojnie zdobyć pozwolenie na broń kolekcjonerską, myśliwską czy sportową, wystarczy spełnić wymagania i zapisane w UoBiA + mieć tyle samozaparcia, czasu i pieniędzy żeby WPA (wydzial postępowań administracyjnych w policji) wydało upragnioną decyzje pozytywną czego nie robi tak jak prawo nakazuje.
O broni do ochrony osobistej nie wspomne bo to juz zupelny cyrk. Albo masz znajomosci i kase, albo udowadniasz, ze masz prawdziwą potrzebe jej posiadania (okradną, pobiją, czy zabiją cię ze 2 razy i może dostaniesz).
______________
Si vis pacem para bellum