sternitter napisał/a:
Według tego czegoś:
To coś z przypadku wyglądało jak żyd, pojawiła się panna przestraszyła się go, w celu wypędzenia z niego "żydostwa" wrzuciła go do wody w celu chrztu, mówiąc, że Jezuz go nawróci, a Jezus sam był 100% żydem...
Nawiązując do tego śmieszy mnie i dziwi jak chrześcijanie/katole jak kolwiek ich nazwać bulwersują się, że Polską rządzą żydzi,a sami modlą się do, chrzczą żydka i uznają go za zbawiciela. No ale cóż niestety nie mam mózgu skonwertowanego (wprost: spranego) na chrześcijaństwo, ba, na jakie kolwiek inne religie, bo to narzędzia do manipulacji ludźmi ale podziwiam (sarkazm) wierzących w jaką kolwiek religię.
Tak, Jezus był żydem i wie o tym każdy chrześcijanin. Tu nie chodzi jednak o samą narodowość, ale o mentalność i podejście do sprawy.
Jezus ze swoją filozofią odmienił pewne spojrzenie na kwestie wiary i przede wszystkim, na życie codzienne. Znajdował poklask. Dlatego nie podobał się żydom z Jerozolimy i ci postanowili, że trzeba go uciszyć. Jezus był zwyczajnie postacią wywrotową.
Żydzi jednak z całą pewnością mogą mu dziękować za to, że dzięki niemu powstała nowa religia. W cywilizacji, która na niej wyrosła, a więc w cywilizacji chrześcijańskiej oni, ze swoją mentalnością, wyznawanymi zasadami i sposobem działania, łatwo mogą się dorobić.
A ludzie ich nienawidzą z różnych powodów, jednak jeden wydaje się podkreślać każdy: Mentalność żyda i jego zamiana wszystkiego w interes. Żyd wszystko przehandluje, nawet interes kraju, w którym się wychował.
Tak, Jezus był żydem ale kto powiedział, że każdy żyd jest taki sam? To tak jakbym powiedział, że każdy ateista jest ignorantem i ma problem z logicznym myśleniem (czego jesteś żywym dowodem), ale to by było głupie.
sternitter napisał/a:
Wtf, pojebało mi się i napisałem "Jezuz" i w dodatku z wielkiej litery, w sumie pasowałoby jako taka wersja "no-respect" ale poprawię: jezus.
Ale z ciebie skurwiel, naprawdę. W pięty nam tu wszystkim wierzącym poszło.
Mam nadzieję, że przez to, jak późno się położyłeś, nie spóźniłeś się do szkoły.
pin napisał/a:
@up: tak to już jest, że ateiści są często lepiej zorientowani w niuansach religii niż ci, którzy ją wyznają. W Polsce w ogóle trudno znaleźć katolika. U nas jest jakiś watykanizm, bo ludzie chodzą do kościoła, ale samej Biblii nie znają. Ba! Wielu ludzi zadeklarowało się jako niewierzący po jej przeczytaniu.
Nie wiem, co bierzesz ale bierz połowę.
Argument, że ateiści przeczytali Biblię i znają lepiej wiarę chrześcijańską, czy zasady danej religii od katolików jest stary, nigdzie nie potwierdzony a ja non stop spotykam ateistów, którzy może i Biblię przeczytali, ale za to kompletnie jej nie zrozumieli.
Ty np. jesteś doskonałym przykładem niezrozumienia tematu. Mówisz, że ciężko znaleźć w Polsce katolika, za to jest watykanizm co świadczy tylko o tym, że nie masz pojęcia o takim fakcie, iż katolicy, jako wspólnota, z założenia uznają autorytet stolicy apostolskiej.
sternitter napisał/a:
@up
Jest np taki motyw w czasie mszy, że klecha rozpoczyna "Moja wina, moja wina... etc" i całe stado za nim powtrzarza to samo, chodzi o to wyznanie grzechów, a nawet nie zastanowili się czy były jakieś te grzechy itd. Po prostu świadoma manipulacja przez kleche, ofc to jeden z wielu takich motywów, ale co zrobić.
Światły ateista wie o wszystkim, co się rodzi w umysłach ludzi, których nawet podczas tej czynności nie widuje.
ASAKKU napisał/a:
Stary testament jest fundamentem judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, więc sorry, ale co ty pierdolisz o wyższości jednej religii nad drugą??? A myślisz, że na chuj się zasłonili "nowym testamentem"??? Gdyby go nie było, to dalej by te pajace paliły czarownice, nabijali na pal innowierców itd. itp.
Fundamentem chrześcijaństwa jest Nowy Testament ze zbiorem praw ze Starego Testamentu. Z naciskiem na życie wieczne a nie doczesne, dzięki czemu przykładowo, inny jest system kar.
Palenie czarownic i ogólnie zabijanie innowierców z pobudek religijnych było tożsame dla protestantów (tak jak dla muzułmanów np. obecnie), natomiast dla katolików był to najczęściej element brudnej gry, np. politycznej i sposób na wyeliminowanie nieprzyjaciela. Z tego m. in. powodu została powołana inkwizycja, aby ograniczyć samosądy i skazywanie ludzi za domniemane bluźnierstwa. To inkwizycja wprowadziła urząd obrońcy dla każdego oskarżonego i zabroniła wyciągania zeznań na torturach, zaś fałszywe zeznania były surowo karane.