18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:30
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 7:48
Stracił rękę z miłości do konia
R................g • 2009-11-14, 19:13


Cytat:

To niesprawiedliwe! 14-letni Kamil Grzejszczyk z Laskowej, wsi na Dolnym Śląsku, do końca życia będzie inwalidą bez lewej ręki. Dlaczego? Bo ukochany koń zaraził go zabójczą bakterią. Żeby ocalić chłopcu życie, lekarze musieli amputować mu rękę.

Jakieś straszliwe fatum musi wisieć nad tym 14-latkiem. Jego horror zaczął się od tego, że kiedy pomagał rodzicom w gospodarstwie, pechowo zleciał z przyczepy samochodowej. - Nie wiem, jak on to zrobił. Miał zejść, ale nagle z hukiem upadł na ziemię - opowiada ze łzami w oczach mama Kamila Zofia (46 l.).

Złamana kość przebiła ciało i skórę. Wyjący z bólu nastolatek trafił do szpitala w Trzebnicy, gdzie lekarze złożyli mu złamanie i zapakowali rękę w gips. Po tym cierpiący wprawdzie z bólu Kamil mógł wrócić do domu.

Długo nie wysiedział jednak pod dachem. Aż rwał się, by odwiedzić sąsiada i... jego konia. Bo te piękne zwierzęta są pasją Kamila. Połamany i z gipsem nie mógł jeździć, ale co dnia doglądał ukochanego konia, głaskał go i oporządzał.

Po kilku takich wizytach złamana ręka zaczęła go boleć niemiłosiernie. Przerażeni rodzice znów powieźli go do lekarzy w Trzebnicy. Ci zdjęli gips i z przerażeniem odkryli, że w ranę wdała się gangrena! Chłopak zaraził się od konia zgorzelą gazową. Nie było rady, zakażoną rękę trzeba było amputować.

Załamany chłopak leży teraz w szpitalu. Jego jedyną szansą na normalne funkcjonowanie jest kosztująca nawet 80 tys. złotych proteza. Jego rodziców - rolników z dolnośląskiej wsi - na taki wydatek nie stać. Pomóżmy chłopakowi w tym koszmarze! Każdy, kto chciałby go wspomóc, proszony jest o kontakt z redakcją .

dr Krzysztof Kołtowski, ordynator oddziału urazowo-ortopedycznego szpitala w Trzebnicy: Nie mieliśmy wyjścia

- Przez kontakt z koniem Kamil był szczególnie podatny na zakażenie. By ratować życie dziecka, musieliśmy amputować rękę



źródło
Zgłoś
Avatar
marna 2009-11-15, 16:48
gothiclolita napisał/a:



została mu jeszcze druga ręka...



albo pójdzie do sąsiada i sąsiad pomoże
Zgłoś
Avatar
~Faper Noster 2009-11-15, 18:00
to z Faktu?
Zgłoś
Avatar
R................g 2009-11-15, 19:33
Cytat:

to z Faktu?


W 1 poscie jest źródło
Zgłoś
Avatar
ozzmosiss 2009-11-16, 0:49
150 na liczniku zmiana ręki mój koniku
Zgłoś
Avatar
passat74 2009-11-19, 18:23
gothiclolita napisał/a:



została mu jeszcze druga ręka...



A jak drugą zakazi?

Ja tak sobie myślę że raczej powinien się swoim koniem zająć a nie biegać do sąsiad a
Zgłoś
Avatar
R................g 2009-11-19, 20:59
A ostatnio w bibliotece znalazłem taką ksiązkę:


od razu mi się z tym tematem skojarzyła... heheh
Zgłoś
Avatar
lolard 2010-01-27, 12:23
Powiem krótko - to dla chłopaka ważna lekcja.
Zgłoś