Kierowca i pasażer nie muszą się już o nic martwić.
Kierowca i pasażer nie muszą się już o nic martwić.
Ktos wie czy przezyli?
Sądząc po niebieskim nakryciu z całą pewnością kierowca ciężarówki
Masakra, jedziesz np na wakacje i otrzymujesz bilet w jedną stronę, bo jakiś chuj się zagapił, albo pierdolił dostosowanie prędkości do panujących warunków, bo on musi czasówkę wyrobić.
Albo akurat w telefonie siedział, bo on dobrym kierowcą jest. 100tys na torach mc bez wypadku...
Kierowca i pasażer nie muszą się już o nic martwić.
Lepiej brzamiałoby : Świat mielonki"
Masakra, jedziesz np na wakacje i otrzymujesz bilet w jedną stronę, bo jakiś chuj się zagapił, albo pierdolił dostosowanie prędkości do panujących warunków, bo on musi czasówkę wyrobić.
Wystarczyło awaryjki włączyć. I trzymać się prawego pasa. A ten tutaj jeszcze w lewo dobił. Jako zawodowy kierowca dopowiem że chuj wam w oko z tymi dziennymi światłami i siedzieniem w dupie ciężarówek. Cokolwiek się dzieje że zwalniasz to włączasz awaryjki, aby Ci z tyłu mieli znak że coś się dzieję. Jak mam 24 tony na pace to 200 metrów to za mało aby wychamować. Aha. Ostatnio była mgła i widoczność spadła do 70-80 metrów, a co trzeci debil na dziennych na a1. To samo tutaj.
Masakra, jedziesz np na wakacje i otrzymujesz bilet w jedną stronę, bo jakiś chuj się zagapił, albo pierdolił dostosowanie prędkości do panujących warunków, bo on musi czasówkę wyrobić.
Bo ma przeładowanego Kamaza z 50 tonami zboża zamiast 25 i spowalniaczami zamiast hamulców.
Masakra, jedziesz np na wakacje i otrzymujesz bilet w jedną stronę, bo jakiś chuj się zagapił, albo pierdolił dostosowanie prędkości do panujących warunków, bo on musi czasówkę wyrobić.
Nikt nie wymaga specjalnego myślenia od kierowcy ciężarówki.