Jeden z czytelników forum Foundation of the American Institute for Conservation wpadł na ślad tego niezwykłego syberyjskiego stroju. Podejrzewa się, że nie służył on tak naprawdę do ganiania przerażonych niedźwiedzi po lasach, ale do dość intensywnej i brutalnej tresury.
Strój wykonany jest ze skóry i składa się z kurtki i spodni. W celu dopełnienia zabezpieczeń na głowie tresera/łowcy umieszcza się metalowy hełm nabity 2-centymetrowymi gwoździami. Takie same gwoździe wystają z reszty stroju i są dość gęsto rozmieszczone. Podobieństwo do bohatera filmu “Hellraiser”, cenobity o imieniu Pinhead, jest oczywiste. Gwoździe trzymają się ubrania dzięki drugiej warstwie skóry, co jednocześnie utrudnia samookaleczenie się. Niepokoi mnie nieco luka w okolicy delikatnej i wstydliwej, no ale nie można mieć wszystkiego…
Tutaj również posłużę się znanym cytatem - Rosja to nie kraj, to stan umysłu.
Strój wykonany jest ze skóry i składa się z kurtki i spodni. W celu dopełnienia zabezpieczeń na głowie tresera/łowcy umieszcza się metalowy hełm nabity 2-centymetrowymi gwoździami. Takie same gwoździe wystają z reszty stroju i są dość gęsto rozmieszczone. Podobieństwo do bohatera filmu “Hellraiser”, cenobity o imieniu Pinhead, jest oczywiste. Gwoździe trzymają się ubrania dzięki drugiej warstwie skóry, co jednocześnie utrudnia samookaleczenie się. Niepokoi mnie nieco luka w okolicy delikatnej i wstydliwej, no ale nie można mieć wszystkiego…
Tutaj również posłużę się znanym cytatem - Rosja to nie kraj, to stan umysłu.