- Pozwolę sobie pofolgować mojemu wykształceniu i dam mi upust w komentarzu dot. sytuacji na Ukrainie - co obecnie tak naprawdę obserwujemy? Władymir Putin otrzymał od izby wyższej rosyjskiego parlamentu jednogłośną zgodę na zbrojną akcję na terenie suwerennego państwa, pod pretekstem "ochrony obywateli rosyjskojęzycznych". Dla osób, które przysypiały na lekcjach historii - 76 lat temu pod tym samym pretekstem Hitler wprowadził wojska do Czechosłowacji (ochrona Niemców sudeckich), tworząc w efekcie marionetkowy Protektorat Moraw i Czech. Dodatkowo zapachowi wojny w Europie wschodniej sprzyja teoria ćwierćwiecza którą dumni studenci Stosunków Międzynarodowych UAM mogą kojarzyć z wykładów prof. zw dr hab. Sebastiana Wojciechowskiego, która zakłada, że najbardziej przełomowe momenty dla ludzkości dzieją się plus minus co 25 lat (Jako gorące daty podaje się lata z końcówką 14, 39, 64, 89 - na przykładzie ubiegłego wieku: 1914 r. - I Wojna Światowa, 1939 r. II Wojna Światowa, 1964 r. tu akurat podciągnąłbym Kryzys Kubański z 1962 r. jako przedsionek III Wojny Światowej, 1989 r. upadek komunizmu - jak wiemy mamy obecnie 2014 r.).
- Najprawdopodobniejszy scenariusz? (Daję mu 35%) - Rosja wkracza na Krym pod pretekstem obrony ludności cywilnej, a w rzeczywistości do obsadzenia baz wojskowych Floty Czarnomorskiej (co czytając raporty Routersa już robi). Tworzy się marionetkowa republika Krymu (kolejna - patrz. Naddniestrze, Abhazja i Osetia płd.).
Kolejne scenariusze zależą w dużej mierze od tego czy pierwszy wejdzie w życie w przewidzianym przeze mnie kształcie, i tak:
- 20% - Ukraina pod wpływem ruchów patriotycznych, które dzięki rewolucji znalazły się u władzy, nie zgadza się na oderwanie autonomii krymskiej od państwa (do czego mają pełne prawo, bo ich konstytucja stanowi o Ukrainie jako o państwie unitarnym, a interwencja zewnętrzna jest zupełnie nieuzasadniona) i wysyła swoje siły zbrojne w celu włączenia Krymu z powrotem do państwa. Rosja oczywiście odpowiada agresją, prowadząc jednocześnie skomplikowaną grę dyplomatyczną, która uniemożliwia poważną pomoc lub interwencję zbrojną państw zachodu. Krym utrzymuje się dzięki wojskom rosyjskim, deklaruje "niepodległość".
- 15% - Rosja dzięki naciskom Rady Bezpieczeństwa ONZ ogranicza się do potajemnego wspierania prorosyjskich i separatystycznych ruchów na Ukrainie (co rzecz jasna już czyni), a zachód potajemnie zaczyna wspierać obecnych rewolucjonistów, słaba armia dzieli się pomiędzy jednych i drugich, dzięki czemu mamy przy granicy z Polską "drugą Syrię".
- 10% - Rada Bezpieczeństwa ONZ i kraje zachodnie wywierają na tyle silny nacisk, że obecna sytuacja na Ukrainie zostaje zamrożona a dalsze postępowanie rozgrywa się w formie arbitrażu. Jednak do takiego scenariusza potrzebne by były siły, które mogłyby utrzymać tam porządek jak np. siły siły specjalne ONZ, jednak by takowe tam wysłać potrzebna by była zgoda Rosji, co jest jej oczywiście nie na rękę.
- 10% - Rosja dokonuje realnej i szybkiej ofensywy atakując ze swoich baz na Krymie, przez granicę wschodnią i co niewykluczone również granicę ukrainsko-białoruską. W ciągu dnia lub kilku, zajmują pół kraju stawiając świat przed faktem dokonanym. Zostaje przeprowadzona aneksja do Rosji lub ogłoszona nowa republika - całość pod przykrywką demokratycznego referendum, którego gwarantem są oczywiście wojska rosyjskie.
- 5% - Któryś z wysokich rangą dowódców armii ukrainskiej postanawia działać - niezależnie od tego czy z własnych pobudek czy po opłaceniu przez wschód lub zachód i wprowadza stan wojenny - tłumiąc protesty i dobiero co odniesione zwycięstwo rewolucjonistów, ale jednocześnie nie wpuszczając obcych wojsk na teren Ukrainy. W zależności od pobudek, zezwala na przeprowadzenie demokratycznych wyborów lub tworzy drugą Białoruś.
- 5% - Ukraina rozpada się na więcej niż dwa odłamy o rozbieżnych dążeniach. Po ogłoszeniu niepodległości przez Krym ujawniają się inne ruchy niepodległościowe, tatarskie, karaimskie, propolskie, prorosyjskie, co mniej prawdopodobne promołdawskie, probiałoruskie, prosłowackie, prowęgierskie etc. W ich efekcie tworzy się kilka organizmów państwowych, część z nich w referendach dąży do przyłączenia do innych państw, na czym oczywiście tym państwom zależy, co skrzętnie wykorzystuje Polska i Rosja. Do Polski zostają włączone obwody Lwowski i Wołyński (możliwe, że więcej).
Dla ciekawych jak mogłoby wyglądać starcie Ukrainy z Rosją, odsyłam do poniższego linka (porównanie obu armii)
globalfirepower.com/countries-comparison-detail.asp?form=form&coun...
Materiał własny. Putin suka bljać. Temat nie ma na celu nikomu ubliżać, ale w sumie gdyby komuś ubliżył to bardzo mi z tego powodu wszystko jedno (tak samo jak z powodu jęków w stylu: "za długie", "co się dzieje z tym portalem, chciałem zobaczyć flaki noworodka jedzone przez zmutowane pandy", "Tusk to pedał, a autor tematu jest z gimbazy").
- Najprawdopodobniejszy scenariusz? (Daję mu 35%) - Rosja wkracza na Krym pod pretekstem obrony ludności cywilnej, a w rzeczywistości do obsadzenia baz wojskowych Floty Czarnomorskiej (co czytając raporty Routersa już robi). Tworzy się marionetkowa republika Krymu (kolejna - patrz. Naddniestrze, Abhazja i Osetia płd.).
Kolejne scenariusze zależą w dużej mierze od tego czy pierwszy wejdzie w życie w przewidzianym przeze mnie kształcie, i tak:
- 20% - Ukraina pod wpływem ruchów patriotycznych, które dzięki rewolucji znalazły się u władzy, nie zgadza się na oderwanie autonomii krymskiej od państwa (do czego mają pełne prawo, bo ich konstytucja stanowi o Ukrainie jako o państwie unitarnym, a interwencja zewnętrzna jest zupełnie nieuzasadniona) i wysyła swoje siły zbrojne w celu włączenia Krymu z powrotem do państwa. Rosja oczywiście odpowiada agresją, prowadząc jednocześnie skomplikowaną grę dyplomatyczną, która uniemożliwia poważną pomoc lub interwencję zbrojną państw zachodu. Krym utrzymuje się dzięki wojskom rosyjskim, deklaruje "niepodległość".
- 15% - Rosja dzięki naciskom Rady Bezpieczeństwa ONZ ogranicza się do potajemnego wspierania prorosyjskich i separatystycznych ruchów na Ukrainie (co rzecz jasna już czyni), a zachód potajemnie zaczyna wspierać obecnych rewolucjonistów, słaba armia dzieli się pomiędzy jednych i drugich, dzięki czemu mamy przy granicy z Polską "drugą Syrię".
- 10% - Rada Bezpieczeństwa ONZ i kraje zachodnie wywierają na tyle silny nacisk, że obecna sytuacja na Ukrainie zostaje zamrożona a dalsze postępowanie rozgrywa się w formie arbitrażu. Jednak do takiego scenariusza potrzebne by były siły, które mogłyby utrzymać tam porządek jak np. siły siły specjalne ONZ, jednak by takowe tam wysłać potrzebna by była zgoda Rosji, co jest jej oczywiście nie na rękę.
- 10% - Rosja dokonuje realnej i szybkiej ofensywy atakując ze swoich baz na Krymie, przez granicę wschodnią i co niewykluczone również granicę ukrainsko-białoruską. W ciągu dnia lub kilku, zajmują pół kraju stawiając świat przed faktem dokonanym. Zostaje przeprowadzona aneksja do Rosji lub ogłoszona nowa republika - całość pod przykrywką demokratycznego referendum, którego gwarantem są oczywiście wojska rosyjskie.
- 5% - Któryś z wysokich rangą dowódców armii ukrainskiej postanawia działać - niezależnie od tego czy z własnych pobudek czy po opłaceniu przez wschód lub zachód i wprowadza stan wojenny - tłumiąc protesty i dobiero co odniesione zwycięstwo rewolucjonistów, ale jednocześnie nie wpuszczając obcych wojsk na teren Ukrainy. W zależności od pobudek, zezwala na przeprowadzenie demokratycznych wyborów lub tworzy drugą Białoruś.
- 5% - Ukraina rozpada się na więcej niż dwa odłamy o rozbieżnych dążeniach. Po ogłoszeniu niepodległości przez Krym ujawniają się inne ruchy niepodległościowe, tatarskie, karaimskie, propolskie, prorosyjskie, co mniej prawdopodobne promołdawskie, probiałoruskie, prosłowackie, prowęgierskie etc. W ich efekcie tworzy się kilka organizmów państwowych, część z nich w referendach dąży do przyłączenia do innych państw, na czym oczywiście tym państwom zależy, co skrzętnie wykorzystuje Polska i Rosja. Do Polski zostają włączone obwody Lwowski i Wołyński (możliwe, że więcej).
Dla ciekawych jak mogłoby wyglądać starcie Ukrainy z Rosją, odsyłam do poniższego linka (porównanie obu armii)
globalfirepower.com/countries-comparison-detail.asp?form=form&coun...
Materiał własny. Putin suka bljać. Temat nie ma na celu nikomu ubliżać, ale w sumie gdyby komuś ubliżył to bardzo mi z tego powodu wszystko jedno (tak samo jak z powodu jęków w stylu: "za długie", "co się dzieje z tym portalem, chciałem zobaczyć flaki noworodka jedzone przez zmutowane pandy", "Tusk to pedał, a autor tematu jest z gimbazy").