dwóch świadków puka do drzwi, facet otwiera i standard gadka "czy jest pan zainteresowany... etc etc", na co gość mówi "chętnie" i zaprasza do środka. Idzie zrobić im herbatę a między Jehowymi wywiązuje się dialog:
-ty, co teraz robimy
-nie wiem, nigdy tak daleko nie zaszliśmy