Autentyczna sytuacja z wczorajszej wizyty w knajpie. Nie sadystyczna, ale może ktoś się uśmiechnie.
Moja szwagierka, powiem tylko że całkiem niezła dziunia, lekko już zawiana podchodzi do barmana i tymi słowy, figlarnie, rzecze:
-Dałbyś swój nuuumerrr?
-A po co Ci - odpowiada uśmiechnięty.
Ta kiwając głową:
-A tam, dla kolegi
Trzeba było widzieć minę barmana...
Moja szwagierka, powiem tylko że całkiem niezła dziunia, lekko już zawiana podchodzi do barmana i tymi słowy, figlarnie, rzecze:
-Dałbyś swój nuuumerrr?
-A po co Ci - odpowiada uśmiechnięty.
Ta kiwając głową:
-A tam, dla kolegi
Trzeba było widzieć minę barmana...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis