zanim pojawi sie zjeb z twierdzeniem "jebani hipokryci, polacy jada do UK to dobrze a jak ukraincy przyjechali do nas to zle"
Juz tlumacze :
UK kraj zamozny, Polska nie. Kazdy Polak w UK zwalnia miejsce pracy w PL. Kazdy Polak, ktory wyjechal przyczynia sie do "braku rak do pracy" Dzieki braku rak do pracy - pracodawcy zmuszenibyliby do podnoszenia wynagrodzen lub zachecania pracownikow by zostali/przeszli do jego firmy bonusami, swiadczeniami, prywatna opieka zdrowotna itd.
Pis sprowadzil ukraincow i teraz zamiast bicia sie o polskiego pracownika, to janusz zatrudni tatjane i w pizdzie ma podwyzki dla poljakow. Takie patriotyczne skurwysyny z pisu w tak ladny sposob ruchaja glupi narod. Potrzebuja podatnikow i w pizdzie maja dobrobyt Polakow... oni potrzebuja podatnikow by dalej zrec za kase innych.
Nie przeszkadzalaby mi ladna ukrainka na kasie... czy jakis saszka na magazynie, jakby przy obecnych cenach srednie wynagrodzenie wynosiloby ze 4.000 i nadal by nie bylo chetnych do pracy. Nie mowie o sredniej krajowej, mowie o realnej zwyklej wyplacie na kasie lub pracownika produkcyjnego.
ps. nie nie jestem platfusem, po jeszcze gorsze chuje niz ci s pisu
Niestety, ale twoje pojęcie o tym jak działa gospodarka jest znikome.
W stosunku do Ukrainy Polska jest krajem zamożnym, tak jak UK w stosunku do Polski. To, że brakuje rąk pracy w Polsce to jest katastrofa dla gospodarki i Ukraińcy są dla niej zbawieniem. Są też zbawieniem dla kosztów towarów i usług w tym kraju. Przykładowo. Ty wiesz ile chce "fachowiec" za układanie pierdolonych płytek?? Minimum 40 zł/m2 samej robocizny. Taniej nikogo nie znajdziesz! W ciągu godziny można ułożyć dobre kilka m2 płytek. Teraz sobie policz ile oni zarabiają. . I teraz gdyby nie Ukraińcy, to połowa osób, które buduje obecnie domy by ich po prostu nie zbudowała bo by ich nie było na to stać. Już pominę fakt, że na usługę trzeba czekać miesiacami a nieraz już na początku roku mówią że w tym roku nie ma szans i najwcześniej przyszły.
A teraz odnośnie pensji. Jasne, pracodawca może dać nawet i 10 000 zł kasjerce. Jego to wali, tylko że jej pensję płacisz TY w cenie produktu! Rozumiesz to, czy nie? Gdzie idziesz kupować, tam gdzie płacą więcej pracownikom czy tam gdzie jest tańszy produkt??????
Za tyle to szkoda z domu wychodzić... Ale w różnych regionach Polski różnie to wygląda więc ciężko generalizowaćMinimum 40 zł/m2 samej robocizny.
Pozdro i poćwicz jak działa rynek.
Ellsworth, synku, co ty pierdolisz. Godzina mojej pracy kosztuje 500 zł. Z czego ja dostaję 10%, 40% to amortyzacja a 50% idzie do kieszeni właściciela firmy.
Pozdro i poćwicz jak działa rynek.
Rynek działa tak, że twój szef najpierw zdobył pewien rynek, odpowiedni sprzęt i klientów a teraz tego czerpie profity, nic ci nie stoi na przeszkodzie otworzyć własną firmę.
Niestety, ale twoje pojęcie o tym jak działa gospodarka jest znikome.
W stosunku do Ukrainy Polska jest krajem zamożnym, tak jak UK w stosunku do Polski. To, że brakuje rąk pracy w Polsce to jest katastrofa dla gospodarki i Ukraińcy są dla niej zbawieniem. Są też zbawieniem dla kosztów towarów i usług w tym kraju. Przykładowo. Ty wiesz ile chce "fachowiec" za układanie pierdolonych płytek?? Minimum 40 zł/m2 samej robocizny. Taniej nikogo nie znajdziesz! W ciągu godziny można ułożyć dobre kilka m2 płytek. Teraz sobie policz ile oni zarabiają. . I teraz gdyby nie Ukraińcy, to połowa osób, które buduje obecnie domy by ich po prostu nie zbudowała bo by ich nie było na to stać. Już pominę fakt, że na usługę trzeba czekać miesiacami a nieraz już na początku roku mówią że w tym roku nie ma szans i najwcześniej przyszły.
A teraz odnośnie pensji. Jasne, pracodawca może dać nawet i 10 000 zł kasjerce. Jego to wali, tylko że jej pensję płacisz TY w cenie produktu! Rozumiesz to, czy nie? Gdzie idziesz kupować, tam gdzie płacą więcej pracownikom czy tam gdzie jest tańszy produkt??????
No a ukrainczyki to kurwa fachowcy 1 klasa. Wez skończ pierdolic za dobrze wykonaną prace trzeba dobrze zapłacić proste. Koleżanka miała generalny remont mieszkania ekipa jej znajomego oczywiście same uksy. Trzy razy musieli kuć łazienke i na nowo, w końcu zamówiła fachowca Polaka odjebane perfekcyjnie. Juz pomijając fakt co oni tam odpierdalali za fuszere... To co do nas zjeżdza to może z 10% nadaje sie do roboty reszta to lewary którzy nawet na magazyn sie nie nadają.
"A teraz odnośnie pensji. Jasne, pracodawca może dać nawet i 10 000 zł kasjerce. Jego to wali, tylko że jej pensję płacisz TY w cenie produktu! Rozumiesz to, czy nie? Gdzie idziesz kupować, tam gdzie płacą więcej pracownikom czy tam gdzie jest tańszy produkt??????"
A co to kurwa za różnica ? Sklep który ma tańsze produkty nie znaczy ze bedzie miał lepsze zbycie niz ten z droższymi to raz. Dwa jezeli sklep ktory ma taniej sprzeda dwa razy wiecej niz ten co ma drożej to chyba logiczne że wiecej i tak zarobi ten tańszy... Także z dupy teza.
Koleżanka miała generalny remont mieszkania ekipa jej znajomego oczywiście same uksy. Trzy razy musieli kuć łazienke i na nowo, w końcu zamówiła fachowca Polaka odjebane perfekcyjnie.
Ale zaraz zaraz, to w takim razie za spierdolony pierwszy remont odpowiadał jej Polski kolega więc co mają do tego Ukraińcy?
I weź proszę nie wmawia tu nikomu, że każdy Polak w remontach to fachowiec pierwsza klasa, bo akurat sporo widziałem w tym temacie...
Ale zaraz zaraz, to w takim razie za spierdolony pierwszy remont odpowiadał jej Polski kolega więc co mają do tego Ukraińcy?
I weź proszę nie wmawia tu nikomu, że każdy Polak w remontach to fachowiec pierwsza klasa, bo akurat sporo widziałem w tym temacie...
A bierzesz osobe która wie co robi czy kurwa Stasia z pod monopolca ?? Szuka sie osoby która ma wyrobioną opinie. O to sie rozchodzi ze ten drogi kolezka zatrudnia, a oni w swoim przekonaniu sa zajebistymi fachowcami i maja papiery ite pe ite de, a wychodzi jedno wielkie gowno. Sorry ale na co dzien mam do czynienia z 45 ukraincami w pracy wiec wiem jak to wyglada. A szczególnie zarządzanie nimi...
A bierzesz osobe która wie co robi czy kurwa Stasia z pod monopolca ?? Szuka sie osoby która ma wyrobioną opinie. O to sie rozchodzi ze ten drogi kolezka zatrudnia, a oni w swoim przekonaniu sa zajebistymi fachowcami i maja papiery ite pe ite de, a wychodzi jedno wielkie gowno. Sorry ale na co dzien mam do czynienia z 45 ukraincami w pracy wiec wiem jak to wyglada. A szczególnie zarządzanie nimi...
Ukrainiec z papierami jest jak 30 letni Syryjczyk podając się za nastolatka więc tymi papierami to bym nie przesadzał, wine ponosi ich pracodawca więc w przypadku twojej koleżanki jej kolega, który nie nadzorował swoich ludzi, czyli zwyczajnie zrobił ją w chuja (też chyba wzięła go jako osobę z jakąś opinią prawda?. Mam mniejszą styczność Ukraińcami i też mam odnośnie ich mieszane uczucia, myślę, że 1/3 jest w miarę rozsądny reszta to takie same degeneraty jak te co od nas wyjechały na zmywaki, bo tutaj nikt ich nawet nie chciał do zamiatania ulicy zatrudnić a tam murzynów brakowało.
Znam przypadki, gdzie firmy zatrudniające powyżej setki pracowników zatrudniały Ukraińców ale po pewnym czasie zrezygnowały całkowicie z ich "fachowości".
Tak jak napisałeś, częś coś sobą reprezentuje, może 1/3 może mniej ale spora część to lewusy nie nadające się do roboty.
Żeby nie było, znam też opinie pracodawców chwalących Ukraińców ale to raczej w jakiejś małej firmie, np ja to słyszałem od właścicielki restauracji...
Duza czesc prac, to niewdzieczna, przejebana robota o niskim, zerowym prestizu ktora ktos musi wykonac.
Lokalesi sie do tego nie kwapia bo im propaganda wmowila ze zeby byc czlowiekiem sukcesu to masz byc lichwiarzem, bankierem, prawnikiem, ksiegowym.
Dla tych ktorzy slabio trybia - tak, gdyby nie ukraincy, to pracodawca musialby wam zaplacic wiecej. Ale to nic nie znaczy - to tylko papier, cyfra.
Wzrost wynagrodzen bez wzrostu produktywnosci (znalezienie sposobu jak zrobic/wyprodukowac cos lepiej, szybciej, mniejszym wydatkiem energii, mniejszym zaangazowaniem psychicznym) skutkuje czysta inflacja. Wasza podwyzka nie przelozy sie na wzrost sily nabywczej.
Jedyny sposob na poprawe swojego bytu to nauczyc sie czegos przydatnego, produktywnego za co inni zechca zaplacic.
Praca na kasie to zajecie ekstremalnie nisko produktywne i nigdy nie bedzie dobrze platne.
Zwykły robol, którego zadaniem jest przez 8 godzin obsługa 3 guzików (jeszcze czasem wpierdoli rękę tam gdzie nie trzeba) niech się nie łudzi, że ktoś da mu nagle za ten wysiłek 5k miesięcznie.
Wtedy albo na taśmę idą imigranci za grosze, albo zakład przenosi się do innego trzeciego świata.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów