Przed oceną polecam oglądać do końca
Przed oceną polecam oglądać do końca
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Generalnie Jabłonowski vel Olszański to w mojej opini człek z leksza pierdolnięty, lub nawet bardziej niż z leksza.
Ale ta wypowiedź jest całkiem sensowna. I ekspresyjna również całkiem.
Dobry szpion wie jak siać ferment, żeby było na delikatno
Ogólnie rozpierdala mnie wszechobecne przekonanie, że szczepionka nas zbawi. Gdzie nie spojrzę, ludzie ślepo jej wypatrują. Nie jestem stricte antyszczepionkowcem, te podawane dzieciom/niemowlakom być może i są niezbędne, układ odpornościowy jeszcze nie jest ukształtowany. Ale wstrzykiwanie sobie jakiegoś kurewstwa na grypę czy inne koronawirusy mając w pełni rozwiniętą odporność? Przecież to śmieszne, zdrowy ogranizm takie chujozy przeżuje i wypluje bez problemu. Problem w tym, że LWIA część populacji traktuje swoje organizmy jak śmietniki, wpierdala w siebie nie wiadomo co, a potem MATKO BOSKO AMERYKAŃSKO DEJ SZCZEPIONKIE. Inna sprawa, że szczepionki na wirusy są gówno warte. Zdrówka.
Oho, kurwa kolejny znawca szczepionek się znalazł, który zakończył naukę biologii w gimnazjum. Ja pierdole. Czy widział ktoś kurwa lekarza, który wpierdala się w robotę architekta i mówi mu "słuchaj Andrzej, ta belka nie jebnie, wystarczy jedna, tak czuje"? No ale pewnie, na sadolu jak w barze, sami ludzie renesansu, potomkowie Da VInciego, Jezusa i Schopenhauera!
Wytłumaczę to jak debilom, dlaczego szczepionki są zawsze lepsze niż zachorowanie:
1. Szczepionka posiada antygeny (wyizolowane lub w postaci szczepów, które utraciły geny czynników zjadliwości i wirulencji) i wzmacniacze miejscowej reakcji zapalnej - podaje się ją podskórnie, tak samo głęboko jak gdy komar wbija kłujkę
2. Komórki APC biorą antygen i prezentują limfocytom
3. Limfocyty pobudzają inne limfocyty i następuje produkcja przeciwciał i powstanie limfocytów pamięci
Czy takie coś się dzieje często? TAK KURWA, w każdej sekundzie dostarczacie różnych antygenów do swoich płuc, żołądka, jelit, pochwy czy siusiaków i codziennie wasze limfocyty bawią się antygenami i stymulują powstanie odpowiednich limfocytów B i przeciwciał. Z tego też względy praktycznie każdy dorosły człowiek ma przeciwciała przeciwko niektórym bakteriom, np. tym, które wywołują boreliozę, choć NIGDY TAKOWEJ NIE MIAŁ, tak samo jak z przeciwciałami przeciw HPV, różnym z rodziny HHV i innym, a nawet przeciwko białku mleka!
Bo każda z chorób przeciwko, którym się szczepimy albo ma wysoką śmiertelność, albo może powodować nieodwracalne zmiany w organizmie i tworzyć kaleków (polio, meningokoki, grypa).
Czego nie rozumiecie? Co jest takiego trudnego do zrozumienia w tym wszystkim? A teraz czekam na hejt wielce oświeconych pchlarzy i argumenty w stylu "moja stara jadła śledzie i zaszła w ciążę, pierdole już nie jem śledzi, nie mam kasy na kolejnego bachora".
Nie poruszyłem nawet 1/100 wiedzy jaka jest potrzebna do zrozumienia tego co wyżej napisałem, bo to wymaga SETEK GODZIN nauki interdyscyplinarnej (fizjologii, histologii, immunologii, mikrobiologii)), ale jak ktoś jest ciekawy to polecam Immunologie Gołąba, Mikrobiologie Murraya, Histologie Sawickiego i Fizjologie Konturka.
PS Są różne klasy immunoglobulin i każdy z was nimi sra (tak, są w stolcu) i niektóre są neutralizujące, a inne nie. I tak, grypa zabija jedną osobę na tysiąc, często takie osoby są hospitalizowane pod respiratorem przed śmiercią, a trzy dni takiej obsługi to więcej kasy niż za 1000 szczepionek.
Oho, kurwa kolejny znawca szczepionek się znalazł, który zakończył naukę biologii w gimnazjum. Ja pierdole. Czy widział ktoś kurwa lekarza, który wpierdala się w robotę architekta i mówi mu "słuchaj Andrzej, ta belka nie jebnie, wystarczy jedna, tak czuje"? No ale pewnie, na sadolu jak w barze, sami ludzie renesansu, potomkowie Da VInciego, Jezusa i Schopenhauera!
Wytłumaczę to jak debilom, dlaczego szczepionki są zawsze lepsze niż zachorowanie:
1. Szczepionka posiada antygeny (wyizolowane lub w postaci szczepów, które utraciły geny czynników zjadliwości i wirulencji) i wzmacniacze miejscowej reakcji zapalnej - podaje się ją podskórnie, tak samo głęboko jak gdy komar wbija kłujkę
2. Komórki APC biorą antygen i prezentują limfocytom
3. Limfocyty pobudzają inne limfocyty i następuje produkcja przeciwciał i powstanie limfocytów pamięci
Czy takie coś się dzieje często? TAK KURWA, w każdej sekundzie dostarczacie różnych antygenów do swoich płuc, żołądka, jelit, pochwy czy siusiaków i codziennie wasze limfocyty bawią się antygenami i stymulują powstanie odpowiednich limfocytów B i przeciwciał. Z tego też względy praktycznie każdy dorosły człowiek ma przeciwciała przeciwko niektórym bakteriom, np. tym, które wywołują boreliozę, choć NIGDY TAKOWEJ NIE MIAŁ, tak samo jak z przeciwciałami przeciw HPV, różnym z rodziny HHV i innym, a nawet przeciwko białku mleka!
Bo każda z chorób przeciwko, którym się szczepimy albo ma wysoką śmiertelność, albo może powodować nieodwracalne zmiany w organizmie i tworzyć kaleków (polio, meningokoki, grypa).
Czego nie rozumiecie? Co jest takiego trudnego do zrozumienia w tym wszystkim? A teraz czekam na hejt wielce oświeconych pchlarzy i argumenty w stylu "moja stara jadła śledzie i zaszła w ciążę, pierdole już nie jem śledzi, nie mam kasy na kolejnego bachora".
Nie poruszyłem nawet 1/100 wiedzy jaka jest potrzebna do zrozumienia tego co wyżej napisałem, bo to wymaga SETEK GODZIN nauki interdyscyplinarnej (fizjologii, histologii, immunologii, mikrobiologii)), ale jak ktoś jest ciekawy to polecam Immunologie Gołąba, Mikrobiologie Murraya, Histologie Sawickiego i Fizjologie Konturka.
PS Są różne klasy immunoglobulin i każdy z was nimi sra (tak, są w stolcu) i niektóre są neutralizujące, a inne nie. I tak, grypa zabija jedną osobę na tysiąc, często takie osoby są hospitalizowane pod respiratorem przed śmiercią, a trzy dni takiej obsługi to więcej kasy niż za 1000 szczepionek.
Henry pominąłeś tak dużo, że aż NIE WSTYD bo nie ma sensu. Post zapchałby cały serwer. Temat jest znacznie bardziej złożony niż przeciętny posto czytelnik jest w stanie pojąć. Zresztą większość i tak nie doczytało nawet Twojej wypowiedzi. Zaraz wyskoczą kosmici z kontrolą populacji taaa. jakby ilość ludu hajsu nie dawała. ... ta jakby hajs miał znaczenie. Osobiście szczepię się na sezonówkę bo mam dosyć gnicia po 2 tyg w wyże teraz najwyżej albo mnie złamie na 2-3 dni max albo w ogóle.
Kumpel był w Malawi super wypad, jeziorko nurkowanie etc. niby zaszczepiony tzn. nie było wtedy jakiejś konkretnie działającej. No nie udało się i gorączka pod 41c zimne poty i kończyny jak lody. Oberwało u niego serce a teraz ma zwapnienie. Po kuracji dreszcze czy gorączka wracały jeszcze regularnie dopiero jakiś czas temu nową kurację przeszedl i jest git. No prawie bo kuracja nie jest obojętna na inne organy. A było cieżko już szpital wkłucia i leki.
Problem jest taki, że ci co nie zaszczepią się są rezerwuarem patogenu często już zmutowanego i groźnego dla innych.
Chuj wam w dupe z taką ideologią pro life
Oho, kurwa kolejny znawca szczepionek się znalazł, który zakończył naukę biologii w gimnazjum. Ja pierdole. Czy widział ktoś kurwa lekarza, który wpierdala się w robotę architekta i mówi mu "słuchaj Andrzej, ta belka nie jebnie, wystarczy jedna, tak czuje"? No ale pewnie, na sadolu jak w barze, sami ludzie renesansu, potomkowie Da VInciego, Jezusa i Schopenhauera!
Wytłumaczę to jak debilom, dlaczego szczepionki są zawsze lepsze niż zachorowanie:
1. Szczepionka posiada antygeny (wyizolowane lub w postaci szczepów, które utraciły geny czynników zjadliwości i wirulencji) i wzmacniacze miejscowej reakcji zapalnej - podaje się ją podskórnie, tak samo głęboko jak gdy komar wbija kłujkę
2. Komórki APC biorą antygen i prezentują limfocytom
3. Limfocyty pobudzają inne limfocyty i następuje produkcja przeciwciał i powstanie limfocytów pamięci
Czy takie coś się dzieje często? TAK KURWA, w każdej sekundzie dostarczacie różnych antygenów do swoich płuc, żołądka, jelit, pochwy czy siusiaków i codziennie wasze limfocyty bawią się antygenami i stymulują powstanie odpowiednich limfocytów B i przeciwciał. Z tego też względy praktycznie każdy dorosły człowiek ma przeciwciała przeciwko niektórym bakteriom, np. tym, które wywołują boreliozę, choć NIGDY TAKOWEJ NIE MIAŁ, tak samo jak z przeciwciałami przeciw HPV, różnym z rodziny HHV i innym, a nawet przeciwko białku mleka!
Bo każda z chorób przeciwko, którym się szczepimy albo ma wysoką śmiertelność, albo może powodować nieodwracalne zmiany w organizmie i tworzyć kaleków (polio, meningokoki, grypa).
Czego nie rozumiecie? Co jest takiego trudnego do zrozumienia w tym wszystkim? A teraz czekam na hejt wielce oświeconych pchlarzy i argumenty w stylu "moja stara jadła śledzie i zaszła w ciążę, pierdole już nie jem śledzi, nie mam kasy na kolejnego bachora".
Nie poruszyłem nawet 1/100 wiedzy jaka jest potrzebna do zrozumienia tego co wyżej napisałem, bo to wymaga SETEK GODZIN nauki interdyscyplinarnej (fizjologii, histologii, immunologii, mikrobiologii)), ale jak ktoś jest ciekawy to polecam Immunologie Gołąba, Mikrobiologie Murraya, Histologie Sawickiego i Fizjologie Konturka.
PS Są różne klasy immunoglobulin i każdy z was nimi sra (tak, są w stolcu) i niektóre są neutralizujące, a inne nie. I tak, grypa zabija jedną osobę na tysiąc, często takie osoby są hospitalizowane pod respiratorem przed śmiercią, a trzy dni takiej obsługi to więcej kasy niż za 1000 szczepionek.
Oho, PAN Doktor. Kto Ci się wpierdala w robotę? Wyraziłem jedynie swoje zdanie, i to jedynie na temat szczepionki na GRYPĘ i KORONAWIRUSA (której, z tego co wiem, nie da się zrobić bez wyizolowania wirusa, a tego nie dokonano). Ty zaś wyskakujesz mi zmenigokokami i polio, ok. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie na wszystko jesteśmy odporni i nie ze wszystkim sobie nasz organizm poradzi, nie odważyłbym się jechać do Azji czy Afryki bez odpowiednich szczepień na wysoce śmiertelne choroby. Ale kurwa, GRYPA? Przecież to się leczy w domu w max 48h, no chyba, że się wpierdala jakieś fervexy i antybiotyki, a do tego ma się zaniedbany organizm. Swoją drogą, widziałem niegdyś kilka artykułów naukowych oraz słyszałem kilka wypowiedzi, że bywają przypadki, iż dzięki szczepieniu na grypę nie odczuwamy objawów, a wirus po cichu rozpierdala organizm. Tego nie weryfikowałem więc nie powtarzam z przesadną pewnością.
Henry pominąłeś tak dużo, że aż NIE WSTYD bo nie ma sensu. Post zapchałby cały serwer. Temat jest znacznie bardziej złożony niż przeciętny posto czytelnik jest w stanie pojąć. Zresztą większość i tak nie doczytało nawet Twojej wypowiedzi. Zaraz wyskoczą kosmici z kontrolą populacji taaa. jakby ilość ludu hajsu nie dawała. ... ta jakby hajs miał znaczenie. Osobiście szczepię się na sezonówkę bo mam dosyć gnicia po 2 tyg w wyże teraz najwyżej albo mnie złamie na 2-3 dni max albo w ogóle.
Kumpel był w Malawi super wypad, jeziorko nurkowanie etc. niby zaszczepiony tzn. nie było wtedy jakiejś konkretnie działającej. No nie udało się i gorączka pod 41c zimne poty i kończyny jak lody. Oberwało u niego serce a teraz ma zwapnienie. Po kuracji dreszcze czy gorączka wracały jeszcze regularnie dopiero jakiś czas temu nową kurację przeszedl i jest git. No prawie bo kuracja nie jest obojętna na inne organy. A było cieżko już szpital wkłucia i leki.
Problem jest taki, że ci co nie zaszczepią się są rezerwuarem patogenu często już zmutowanego i groźnego dla innych.
Chuj wam w dupe z taką ideologią pro life
Żebyś miał choć trochę szacunku do własnego zdrowia to choroby przechodziłbyś dokładnie tak, jak opisałeś, czyli albo wcale, albo max 2 dni, i to bez szczepienia na "sezonówkę". Ale lepiej zdać się na zastrzyk i przez resztę czasu mieć w chuju budowanie własnej odporności.
Wasze zdrowie, Wasza sprawa, moje zdrowie, moja sprawa.
Słuchaj no mądralo, genom SARS-CoV-2 został już dawno został oznaczony, a problemem ze szczepionką jest to, że nie przeszła wszystkich poziomów badań klinicznych! Mamy szczepionki, które działają na zwierzętach, a teraz sprawdzamy czy są również bezpieczne dla ludzi, więc kurwa nie wypowiadaj się na tematy na które nie masz pojęcia. Inne szczepionki są projektowane na podstawie antygenów powierzchniowych, proteazy wirusa czy innych białek - one są na niższym poziomie badań klinicznych niż w/w.
Kurwa grypa, wiesz, że są różne typy grypy? Jest grypa typu B, którą ludzie raczej lekko przechodzą (choć nie zawsze) i grypa typu A, która charakteryzuje się ogromną zdolnością do mutacji (może używać zwierzęta jako wektory - świnie, ptaki itp.) i może osiągać nawet śmiertelność na poziomie 40% (choć zwykle ma śmiertelność na poziomie 0,01-1%)! Hiszpanka, mówi ci to coś?
Grypa nigdy nie trwa 48 godzin, od zakażenia objawy mogą, ale nie muszą pojawić się po 1-5 dniach, a sama zdolność do zakażania innych trwa nawet dwa tygodnie, sama choroba natomiast trwa średnio 7-10 dni. To, że nie czujesz się źle nie znaczy, że jesteś zdrowy i nie zakażasz innych. Jeśli masz przeciwciała to nie dochodzi do rozwoju zakażenia albo przechodzisz chorobę lżej, bo właśnie na tym polegają objawy grypy, że TO TWÓJ ORGANIZM WŁĄCZA TRYB WALKI i wali interferonem, który stymuluje komórki APC i produkcję przeciwciał - jeśli jesteś zaszczepiony to nie musi tego robić tak intensywniej, bo już je masz, a przez to miano wirusa jest niskie=>mniejszy stan zapalny=>mniejsze powikłania lub brak i szybszy powrót do zdrowia.
I tak, grypa może ci rozwalić mięsień sercowy i powodować polineuropatie (uszkodzenie nerwów), więc jeśli jesteś w grupie ryzyka to się szczep, jeśli nie to przynajmniej nie odradzaj tego innym. Oczywiście o ile nie ma medycznych przeciwskazań.
A co do słynnego SARS-COV-2, to ma 10x wyższą śmiertelność niż przeciętny wirus grypy i również może tworzyć swój rezerwuar w mięśniu sercowym, neuronach (dlatego utrata węchu i smaku), a także w naszych LIMFOCYTACH, dlatego prawdopodobnie osoby po przechorowaniu będą miały większe skłonności do chorób z autoimmunizacją (stwardnienie rozsiane, Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów i inne), a także skłonności do nowotworów hematologicznych (białaczki i chłoniaki).
PS I na chuj mówisz o jakiś badaniach? Internet jest pełen chłamu, nigdy przechorowanie nie jest lepsze od profilaktyki, NIGDY.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów