18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 3 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Szczur w Biedronce
R................i • 2017-02-28, 12:22
I nie, tytuł nie nawiązuje do kopulacji miedzy tymi dwoma gatunkami wy chore pojeby

Zgłoś
Avatar
C.Z.E.S.I.E.K 2017-02-28, 12:42 7
Ratoshi napisał/a:

I nie, tytuł nie nawiązuje do kopulacji miedzy tymi dwoma gatunkami wy chore pojeby


A szkoda, bo to bym zobaczył...
Zgłoś
Avatar
dresimir 2017-02-28, 12:42
Ratoshi napisał/a:

I nie, tytuł nie nawiązuje do kopulacji miedzy tymi dwoma gatunkami wy chore pojeby



Dobra dobra, już tak nie cukruj.
Zgłoś
Avatar
Aw3s0m3 2017-02-28, 12:46 6
Hmm nick autora jest dziwnie zastanawiający względem tego materiału: RAToshi.
Zgłoś
Avatar
Gizmolka 2017-02-28, 12:50 93
Co w tym dziwnego? Na zakupy wpadł. Ja kiedyś murzyna widziałam w biedrze i filmów nie kręciłam.
Zgłoś
Avatar
b0r000 2017-02-28, 13:37 1
Adres prosze
Zgłoś
Avatar
andrzejrobert75 2017-02-28, 14:01 2
ciekawe czy ma karte stałego klienta
Zgłoś
Avatar
jingis 2017-02-28, 16:38 1
Alarm włączyli bo szczur
Zgłoś
Avatar
Essent 2017-02-28, 18:57 1
ja pierdolę szczur w biedronce.Do tvn zgłoś
Zgłoś
Avatar
muniek112 2017-02-28, 21:25 1
ciężko to się ogląda bez wyciszenia nagrywającego...
Zgłoś
Avatar
Krak 2017-02-28, 21:28 1
Uciekł z mięsnego
Zgłoś
Avatar
Hrabia Drapula 2017-02-28, 22:39
wszędzie są tylko wstydzą się pokazywać
wypasiony skurwiel na tych okruchach
Zgłoś
Avatar
Sebakoks1 2017-02-28, 23:16
W sumie bardziej trafił do mnie opis, niż to, że jest syf w polskich sklepach. To było wiadome od zawsze, ale i tak kazdy zobaczy ten filmik a potem bedzie miał wyjebane i skoczy do biedry po żarcie
Zgłoś
Avatar
Wasili666 2017-03-01, 2:28
Nuta jak by bonusa cały czas zbierał
Zgłoś
Avatar
W................. 2017-03-01, 7:18 5
Przy Dworcu Zachodnim jest kolonia rudych skurwieli. Przysięgam, to muszą być szczury-imigranci z Irlandii, i to z takiej starej IRA, bo kompletnie się nie boją. Nory mają pod chodnikami, a wejścia w krzakach i właśnie tam można je najczęściej zaobserwować.

Parę lat temu szedłem sobie spokojnie na pociąg, przechodzę obok pasa zieleni obsadzonego płożącymi się po ziemi krzewami, i nagle orientuję się, że noga w nogę idzie obok mnie wielki rudy szczur świecący imponującą tonsurą między ponadszarpywanymi uszami. W kąciku ust, pod długimi wibrysami, wyrysowaną miał znudzoną pogardę dla wszelkiego strachu, a z jego ślepi ziała szelmowska, bezwzględna, wyzywająca pustka.

Przystanąłem, obserwując poczynania ryżego czwórłapego zbója. Ten oparł się pewnie na tylnych łapach, wręcz ostentacyjnie rozsiadł na ogonie, i choć jego przednie łapki były skulone w geście, który ludzie odczytywali jako błagalny, to uwierzcie mi, w jego postawie nie było prośby. Sam będąc niemałym zakapiorem, wyszczerzyłem się do Kardynała - tak sobie go bowiem ochrzciłem, sumując tym jego bujne rude przyodzienie przypominające kardynalską szatę, wygolony czubek łebka i modlitewny gest.

Zapiszczał. Opadł na przednie łapy i podszedł kawałek, po czym ponownie zatrzymał się, obrócił się i znowu stanął słupka.

- Co, pan Kardynał zechce śniadać? - rzekłem nabożnym tonem, a rudzielec skulił się lekko, obwąchał starannie krąg powietrza przed sobą niczym niewidzialną konsolę statku kosmicznego nachyloną pod przepisowym kątem 15 stopni w stronę operatora, po czym wrócił do poprzedniej postawy.

- Zapraszam, tu obok jest wykwintna buda z kanapkami, więc jak pan Kardynał zechce mi towarzyszyć, to zapraszam do stołu.

Ruszyłem mszalnym krokiem, a on o dziwo zaczął towarzyszyć mi jakieś dwa metry przede mną, podbiegając co chwila przerywanym zygzakiem do przodu, przystając, wciągając powietrze, przeczesując fale promieniowania kosmicznego wibrysami, a następnie ruszając dalej.

Po chwili dotarliśmy do budki, a Kardynał umiejscowił się z lewej strony, tuż za wystawioną za obrys budki butlą gazową, służącą zapewne do ogrzewania w środku tzw. "słoneczkiem". Dama świetności lat minionych uśmiechnęła się na powitanie, szykując ręce do sięgnięcia po zapakowane w celofan kanapki ułożone rzędami według zawartości, jedna oparta o drugą.

- Dzień dobry, z serem poproszę.
- Sześć złotych.

Pogrzebałem chwilę w portfelu, wyjąwszy go z wewnętrznej kieszeni kurtki. Nigdy nie trzymam portfela w kieszeni na zewnątrz. Tak jest najbezpieczniej.

- Pięć... pięćdziesiąt... sześćdziesiąt, osiemdziesiąt... pięć, dziesięć, piętnaście, siedemnaście... i trzy... O, jak ładnie. Proszę, ma pani drobnymi.

Dama skrzywiła się, po czym omiotła wzrokiem kartki z cenami, na których widniały okrągłe sumy bez groszy. Nauczony nie zdradzać, jak bacznie obserwuję mowę ciała i ruchy gałek ocznych, udałem, że nie zauważyłem tej bezczelnej uwagi wykrzyczanej milcząco pod moim adresem.

Wręczyła mi bułkę, ja wsypałem jej zawartość dłoni na tackę, z której monety zostały śpiesznie i skrzętnie zgarnięte, zanim zdążyli je odprowadzić wzrokiem stojący nieopodal dwaj bezdomni, po czym ruszyłem za budkę, gdzie Kardynał zażywał właśnie toalety przed śniadaniem.

- Proszę, Wasza Eminencjo - położyłem z namaszczeniem na ziemi kawałek bułki i sera oderwany trzema palcami od bułki.

- Bóg zapłać, bezpiecznej podróży - odparł milcząco Kardynał, po czym schwycił pieczołowicie swe świętopietrze i udał się w drogę powrotną do swych katakumb pod promenadą.

(fantastico, imprimatur)
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie