Młodziutka szefowa firmy wzywa do siebie osobistego asystenta.
- Panie Mareczku, firma traci pozycję na rynku, potrzebne nam jakieś dobre posunięcie... Czemu się pan tak we mnie wpatruje?
- Nooo... właśnie myślę... o pozycji... i o posunięciu...
- Panie Mareczku, firma traci pozycję na rynku, potrzebne nam jakieś dobre posunięcie... Czemu się pan tak we mnie wpatruje?
- Nooo... właśnie myślę... o pozycji... i o posunięciu...