Po jaką cholerę? Już tłumaczę. Lewy pas jest dla prawdziwych złodupców, a nie cipek w kombi-kartoflowozach jadących na giełdę rolną. Macie znać swoje miejsce w szeregu i czekać cierpliwie aż złodupce pojadę. Może Pan Szeryf po prostu miał nadzieję, że chłopaki z kombiaków mu worek ziemniaczków spylą promocyjnie...
1. Szeryfowie blokujący lewy pas,
2. Stado baranów jadących jednym pasem zamiast korzystać z obu.
czytała Krystyna Czubówna
Pierdolnięty jesteś i tyle. Jazda na suwak zmniejsza korek i jazda jest płynniejsza trepie.
Ulubiony rydwan wszelkiej maści spasłych januszy z wąsem, w poplamionych szortach, rozpiętych koszulach do pępka bezwstydnie prezetujących nabrzmiały od taniego piwska z biedronki bojler i klapkach z białymi niegdyś skarpetkami do kompletu.
Boże, kiedy to polskie pospólstwo się nieco ogarnie, ja wiem, że pospólstwo niezależnie od szerokości geograficznej jest mało ciekawe, ale to polskie to wyjątkowo żałosny element.
To wynika z polskiej mentalności. Jest źle bo stoimy, ale niech będzie przynajmniej sprawiedliwie. Oczywiście dla osoby z zewnątrz logicznym wydawałoby się zajęcie obu pasów i jazda na tzw. zamek. Ale wtedy wszyscy, nawet ci z prawego pasa musieliby tego zamka przestrzegać, a to już nie wydaje się takie oczywiste w naszych realiach. Parę pokoleń musi zemrzeć, żeby coś się w tej kwestii zmieniło. Szkoda pilować mordę, lepiej wypić piwko. Pozdro.
Nie tylko z polskiej, uwierz mi, że w innych krajach Europy jest to samo.
W Polsce jazda na suwak się nie sprawdza, bo zazwyczaj wygląda w proporcjach 3 z lewego 1 z prawego. Widzisz, że ludzie ustawiają się w kolejce do zwężenia, to ustawiaj się na końcu. Próba wymijania całego korowodu lewym pasem to jak wpierdalanie się do kolejki przy kasie. Dzięki temu przejazd trwa szybciej, dokładnie SZYBCIEJ. Bo nikt nie musi ciągle hamować jak jakiś cymbał wpierdziela się na pałę z lewego, tak byś nawet nie odczuł tego, jedynie ograniczył prędkość.
Dokładnie, pisałem już o tym, ale cwaniaczki na tym portalu nie pojmą tego swoimi małymi mózgami. Dopóki nie wprowadzą tego na egzaminie teoretycznym to nic się nie zmieni. Dalej będą się wpierdalać w proporcjach 3 do 1. Tak to niestety wygląda w praktyce, zapytajcie któregokolwiek zawodowego kierowcy. Nie bez powodu pas blokuje ciężarówka.
W Polsce jazda na suwak się nie sprawdza, bo zazwyczaj wygląda w proporcjach 3 z lewego 1 z prawego. Widzisz, że ludzie ustawiają się w kolejce do zwężenia, to ustawiaj się na końcu. Próba wymijania całego korowodu lewym pasem to jak wpierdalanie się do kolejki przy kasie. Dzięki temu przejazd trwa szybciej, dokładnie SZYBCIEJ. Bo nikt nie musi ciągle hamować jak jakiś cymbał wpierdziela się na pałę z lewego, tak byś nawet nie odczuł tego, jedynie ograniczył prędkość.
Tak kurwa, a korek zamiast kilometra, ma dwa kilometry. Po drodze zablokowane dwa skrzyżowania, albo zjazd na autostradzie, którym pewnie wielu by zjechało. Problemem są właśnie kierowcy, którzy na siłę ustawiają się na końcu. Gdyby oba pasy były równomiernie zapchane, byłoby sprawiedliwie i bez bólu dupy, że ktoś lewym pomyka. Płynność? Zakłócają ją właśnie tacy, którzy zbyt wcześnie zjeżdżają na prawy. Nie trzeba się zatrzymywać na końcu zwężki, wystarczy zostawić trochę luzu. I nie, nie puszczać trzech z lewej, ale tej zasady potrafią się nauczyć ludzie na zwężkach w miastach, gdzie codziennie te same osoby pokonują ten sam, odcinek drogi. Na drogach krajowych, przy zwężkach przypadkowych robi się chaos, bo mamy zbieraninę kierowców z różnych rejonów.