Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
a skąd wiesz że miał włączony migacz w lewo? Jeżeli ktoś ma włączony migacz, to go nie wyprzedzasz. A jak stoi jak cipa na środku i chce skręcić, ale migacza nie ma, po czym włącza go w momencie wykonania manewru to już za póżno
Manewr skrętu nie rozpoczyna się w momencie samego skrętu, ani też w momencie właczenia kierunkowskazu. Manewer skretu obejmuje WSZYSTKIE czynności związane ze skrętem, w tym zwolnienie, a więc ten manewr rozpoczął się kiedy kierowca zaczął zwalniać i ten wyprzedzający już wtedynie powinien go wyprzedzać!
jak skręcam w lewo sygnalizując wcześniej manewr to nikt nie ma prawa wyprzedzać mnie po lewej.
Kierunkowskaz do niczego cię nie uprawnia i nie daje pierwszeństwa, służy tylko do sygnalizowania zamiaru skrętu.
Kodeks Ruchu Drogowego - Art. 24 pkt 5:
"Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."
Sam miałem podobną sytuację, ja na szczęście wyhamowałem. Nawet by mi do głowy nie przyszło że to mogła być wina skręcającego, i powyższy wpis to chyba potwierdza.
wykonując manewr skrętu powinien upewnić się że może, wygogluj sobie przypadek choćby policji przed laty - identyczna sytuacja
Z jednej strony skręcający w lewo nie ma wprost narzuconego obowiązku upewnienia się w lusterku przy zmianie kierunku ruchu czy nie jest wyprzedzany przez inny pojazd (podczas gdy już przy zmianie pasa ruchu np. na drodze dwujezdniowej taki obowiązek istnieje zapisany wprost).
Z drugiej strony kierujący pojazdem wyprzedzającym ma narzucane wyprzedzanie z prawej strony pojazd prawidłowo sygnalizujący zamiar skrętu w lewo.
W taki przypadkach organy ścigania i sąd musza przeanalizować dokładnie przebieg zdarzenia i ustalić najpierw kto i w jakim zakresie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i na tej podstawie dopiero wskazać kto bardziej przyczynił się do zaistniałego zdarzenia.
W powyższym filmie kierujący pojazdem skręcającym w lewo nie upewnił się czy nie jest wyprzedzany (ale to wynika tylko i wyłącznie z zasady zachowania szczególnej ostrożności), natomiast kierujący pojazdem Skoda prawdopodobnie znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. W takim przypadku nie da się bez wielu wyliczeń stwierdzić, czyja jest wina. Może się okazać, że kierujący pojazdem skręcającym jechał sobie i nie patrząc na nic skręcił w lewo, bo z przodu nic nie jechało, ale mogło być też tak, że owy kierujący spojrzał w lusterko i rozpoczął manewr wyprzedzania, a zapierdalający pojazdem Skoda wyskoczył zza pojazdu nagrywanego i w ciągu sekundy czy dwóch znalazł się w miejscu zderzenia.
Odnosząc się jeszcze do prędkości pojazdu Skoda, ważnym będzie czy przekroczenie prędkości spowodowało, że nie był on w stanie wykonać manewru obronnego, podczas gdy mógłby go wykonać jadąc z przepisową prędkością.
Amen
______________
Emerytowany sarenKodeks Ruchu Drogowego - Art. 24 pkt 5:
"Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."
Sam miałem podobną sytuację, ja na szczęście wyhamowałem. Nawet by mi do głowy nie przyszło że to mogła być wina skręcającego, i powyższy wpis to chyba potwierdza.
Masz rację , jeśli jedziesz za takim pacjentem!
Skręcający w lewo ma nakaz spojrzeć w pierdolone lusterko i upewnić się, że może bezpiecznie wykonać skręt.
Poza tym... Skoda już była w trakcie manewru wyprzedzania, wobec czego miała pierwszeństwo przed pojazdem z przodu.
Taka wykładnia!
Kodeks Ruchu Drogowego - Art. 24 pkt 5:
"Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."
Sam miałem podobną sytuację, ja na szczęście wyhamowałem. Nawet by mi do głowy nie przyszło że to mogła być wina skręcającego, i powyższy wpis to chyba potwierdza.
Bystre masz oko skoro widzisz że sygnalizował skręt
Zresztą skręcający również podczas wykonywania manewru ma zachować szczególną ostrożność. Więc słabe masz argumenty skoro tylko tyle potrafisz powiedzieć a kierujesz się domysłami
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów